Reklama lokalna
reklama

Zapalono znicze na grobie Mariana Rączki - powstańca warszawskiego z Gostynia

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agata Fajczyk

Zapalono znicze na grobie Mariana Rączki - powstańca warszawskiego z Gostynia - Zdjęcie główne

Kilkuosobowa grupa w 80. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego zapaliła znicze na grobie Mariana Rączki | foto Agata Fajczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości80 lat temu - 1 sierpnia 1944 r., o godzinie 17.00, w Warszawie, wówczas okupowanej przez Niemców, wybuchło powstanie. W rocznicę tamtego wydarzenia, w powiecie gostyńskim, podobnie jak w całej Polsce, zawyły syreny. Przed gostyńskim cmentarzem zgromadziła się kilkuosobowa grupa, z biało-czerwoną flagą.
reklama

Przedstawiciele stowarzyszenia motocyklistów „Wolni Jeźdźcy Piaski”, a także mieszkańcy Pudliszek, a wśród nich Roman Radajewski - inicjator utworzenia w Gostyniu miejsca pamięci Mariana Rączki oraz radny Piotr Kogut, w godzinie wybuchu powstania warszawskiego zapalili znicze na grobie Mariana Rączki z Gostynia, który również, 80 lat temu, uczestniczył w zrywie powstańczym w stolicy.

Mieszkańcy naszego powiatowego miasta w różny sposób upamiętniają bohaterów II wojny światowej, w tym gostynian rozstrzelanych przez Niemców na rynku. Do niedawna brakowało uroczystości poświęconej członkom niepodległościowego podziemia.

- O tym, że gostynianin Marian Rączka walczył w powstaniu warszawskim, możemy dziś mówić otwarcie, bez przeszkód i strachu - powiedział Roman Radajewski nad grobem powstańca warszawskiego z Gostynia. - Staramy się spotykać przy grobie kilka razy w roku: 1 marca, w Dniu Żołnierzy Niezłomnych, poza tym w rocznicę śmierci Mariana Rączki, która przypada 1 maja, a także 1 sierpnia, w rocznicę wybuchu powstania warszawskiego - uzupełnił.

reklama

Zaznaczył, że na grobie Mariana Rączki zawsze płoną znicze, niekoniecznie muszą być zapalane przez krewnych, co świadczy o tym, że pamięć o działającym w podziemiu żołnierzu jest żywa.

- Będziemy starać się, by w Gostyniu powstało miejsce ku pamięci powstańca warszawskiego i żołnierza podziemia z Gostynia. To wstyd, że mamy taką sytuację, że w rodzinnych stronach Marian Rączka i jego oddziały nie doczekał się upamiętnienia. W Gostyniu, gdzie się urodził, gdzie żył, nie ma żadnej tablicy. To jest smutne. Ale najważniejsza jest pamięć w sercach - powiedział Roman Radojewski.

Odezwał się też mężczyzna, który znał osobiście Mariana Rączkę i wysłuchiwał jego opowieści o wojennych latach i przeżyciach w celi śmierci. Jak mówił, Marian Rączka był bardzo rosłym, silnym mężczyzną, doświadczonym przez wojnę, prześladowanym i pilnowanym w czasach komunizmu. Miał bogaty życiorys. 

reklama

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama