OSiR w Gostyniu - zareagowali i wymyślili harmonogram (u nas pod tekstem)
Na platformie internetowej www.osir.gostyn.pl pojawił się harmonogram funkcjonowania obiektów OSiR, przygotowany od razu na cały 2023 rok.Dyrektor Zbigniew Kordus zauważa, że w internecie, na portalu ośrodka sportu czy facebook’u, pracownicy od lat przekazują informacje, kiedy pływalnia czy inne obiekty, którymi zarządza OSiR mają być zamknięte i jak będą funkcjonowały chociażby w czasie świąt.
- Ale ostatnio były jakieś skargi. Z doświadczenia wiemy, że tej kwestii, mimo rozpowszechnianych informacji zawsze znajdzie się ktoś, kto powie „nie wiedziałem”. Tak jest najłatwiej. Albo „gdybanie”: gdybym wiedział, to bym przyszedł. Poprosiłem pracowników, by na różne sposoby rozpowszechniali harmonogram dotyczący 2023 roku. Wybraliśmy zasadę, że na początku poinformujemy, jak wolne dni wyglądają przez cały rok, a później zamierzamy o tym przypominać - z początkiem miesiąca albo kwartału, w którym przypada termin, kiedy obiekty będą zamykane lub kiedy są święta. Cel jest taki, by informacje docierały do zainteresowanych i utkwiły im w pamięci - wyjaśnia Zbigniew Kordus, dyrektor OSiR.
Ciag dalszy artykułu pod obrazkiem
Gdzie jeszcze poczytamy o funkcjonowaniu OSiR w Gostyniu?
O wydarzeniach i planach gostyńskiego ośrodka sportu i rekreacji można poczytać również na platformie gminy Gostyń. Informacje i ogłoszenia wywieszane są także bezpośrednio na pływalni czy kręgielni.
- Zawsze uprzedzamy o zmianach związanych z funcjonowaniem pływalni czy pozostałych obiektów. Teraz zrobiliśmy to z jeszcze większym wyprzedzeniem - mówi Zbigniew Kordus.
Czy można po tak intensywnym rozpowszechnianiu wiadomości mówić: "nic nie wiedziałem"? Oczywiście znajdzie się taka osoba.
Ten feralny dzień na basenie w Gostyniu
Zupełnie inna sytuacja miała miejsce na krytej pływalni w Gostyniu w ostatnią niedzielę lutego (26 lutego 2023 r.). Jeden z mieszkańców poskarżył się na portalu społecznościowym, że tego dnia, wczesnym rankiem "pocałował klamkę" drzwi krytej pływalni. Informacja mówi, że ma być otwarta od godz. 6.00, a tymczasem 20 minut później wciąż była zamknięta. Zbigniew Kordus wyjaśnia, że przełom lutego i marca był to czas, kiedy zespół pracowników pływalni „rozłożyła” choroba. Między innymi na zwolnieniu chorobowym przebywali pracownicy obsługujący kasę na pływalni. Jak mówi dyrektor, był moment, kiedy przy kasie pracowały 2 osoby.
- Zmiany w grafiku musiały być zapisywane częściej i inaczej niż zwykle. Tego feralnego dnia trzeba było na pływalnię ściągać „na bieżąco” pracownika, który miał w planie pracę wpisaną na popołudnie. Przypadek losowy. W sumie w niedzielę 26 lutego pływalnia była czynna, można było korzystać, jednak otwarta została później - tłumaczy dyrektor Kordus. - Nie bylibyśmy w stanie powiadomić klientów o tym, że później otwieramy lub w ogóle nie, gdyż do osób za to odpowiedzialnych informacja o problemach z kadrą dotarła zbyt późno - dodaje.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.