Był to jeden z 4 pożarów (w tym 3 podczas prac żniwnych), do jakich na pomoc wzywani byli strażacy - zawodowi i ochotnicy - z powiatu gostyńskiego w środę, 19 lipca 2023 r. Zgłoszenie o pożarze na polu w Kaczagórce do dyżurnego Komendy Powiatowej PSP w Gostyniu wpłynęło po godz. 13.00. Wiadomo było, że na polu, na którym trwają prace żniwne pali się maszyna rolnicza. Na miejsce zadysponowano 2 zastępy JRG z Gostynia, a także strażaków ochotników z OSP w Pogorzeli i Bułakowie. Przy opanowaniu pożaru dzielnie pomagali rolnicy.
- Podczas zbierania słomy i balotowania, czyli typowych prac żniwnych zapaliła się maszyna balotująca z 2015 roku. Rolnik, kiedy zobaczył, co się dzieje, zadzwonił pod numer alarmowy, powiadomił straż pożarną – wyjaśnia sytuację asp. sztab. Sebastian Kasperkowiak, dowódca zmiany JRG Gostyń, kierujący działaniami ratowniczymi w Kaczagórce.
Jako pierwsi na miejscu pojawili się strażacy-chotnicy z Pogorzeli, którzy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i podali prąd wody na maszynę, która cała była objęta ogniem. Pożar nie przedostał się na pole ze słomą. Jak informuje dyżurny KP PSP w Gostyniu, spaliła się niewielka cześć ścierniska, dookoła maszyny.
- Kiedy JRG dojechało na miejsce, trwały tam prace dogaszające. Maszyna była już spalona. Pole, na którym doszło do pożaru zostało oborane pługami przez rolników. Na końcu wszystko zostało dogaszone prądami wody – wyjaśnia asp. Sebastian Kasperkowiak, strażak z KP PSP w Gostyniu.
W tym przypadku właściciel wycenił poniesione straty na 130 tys. zł.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.