Palił się budynek Zespołu Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Krobi. Pożar wybuchł po tym, jak nieznani sprawcy, prawdopodobnie uczniowie, rozlali niewiadomego pochodzenia substancję w gabinecie biologicznym. To doprowadziło do reakcji chemicznej z wyposażeniem pracowni. Na II piętrze budynku pojawił się ogień. Pożar zauważył szkolny personel i wezwał straż pożarną. Natychmiast ogłoszono alarm. Było piątkowe południe, kiedy w szkole w Krobi rozległy się trzy następujące po sobie dzwonki. Po zadymionych korytarzach uczniowie wychodzili z klas na boisko. Wyprowadzali ich strażacy. Wydawało się, że w płonącym szkolnym budynki i zadymionym gabinecie biologicznym nikt już nie pozostał. Jednak po chwili okazało się, że na zapleczu pracowni uwięzionych zostało jeszcze 2 pracowników szkoły. Strażakom udało się ich ewakuować przy pomocy podnośnika hydraulicznego, który przywieziony został przez jednostkę ratowniczo-gaśniczą z Gostynia. Wyprowadzono ich przez okno, innego wyjścia nie było. Akcja gaszenia pożaru trwała niecałą godzinę i zakończyła się szczęśliwie. Tak właśnie wyglądały strażackie ćwiczenia połączone dla jednostek Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego z gminy Krobia i Poniec. Uczestniczyła w nich też jednostka z Gostynia. Manewry odbyły się w piątek, 29 października. Trwały około 40 minut, przebiegły sprawnie i zgodnie ze scenariuszem. - Miały one sprawdzić możliwości oraz organizację ewakuacji uczniów i personelu Zespołu Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Krobi. Przeprowadzono również ćwiczenia gaśnicze na obiekcie - wyjaśnia aspirant Adam Piechel, szef JRG w Gostyniu. (AgFa)
Z płonącej szkoły uratowano 600 uczniów
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ