Między innymi o planach budowy kopalni odkrywkowej w Krobi, Poniecu i Miejskiej Górce jako ogromnym zagrożeniu dla rolnictwa rozmawiano podczas posiedzenia, na którym obecni byli radni powiatowi oraz członkowie gostyńskiej rady WIR. Spotkanie odbyło się w Zespole Szkół Rolniczych w Grabonogu. dyrektor Bożena Ryczkowska przedstawiła ofertę swojej placówki. Wspomniała, iż obecnie młodzież raczej nie wybiera kierunku: technik rolnik. Na cały powiat gostyński w jednym roczniku w tym zawodzie uczy się jedynie kilkanaście osób. Łącząc dwa tematy spotkania: szkolnictwo i okrywki węgla brunatnego w Krobi, Antoni Grzebisz, przewodniczący rady gostyńskiej Wielkopolskiej Izby Rolniczej, wspomniał o tym, że wszyscy powinni zdać sobie sprawę z tego, jakim zagrożeniem jest kopalnia dla miejscowego rolnictwa. - Mam nadzieję, że młodzież w przyszłości będzie miała szanse wrócić na swoje gospodarstwa, choć jest ich mniej. Myślę, że ten trend z czasem się odwróci, jak odwraca się tendencja, jeśli chodzi o kierunki politechniczne. Żebyśmy mieli możliwości dalej się martwić o oświatę rolniczą na terenie powiatu gostyńskiego, o rozwój rolnictwa i utrzymanie tego potencjału, to temat kopalni musi być załatwiony, gdyż rozbija spokój o naszą przyszłość - powiedział. Przedstawił zebranym również film pt. „Wybieramy przyszłość bez kopalni!”, który został zmontowany przez jedną z uczennic szkoły w Grabonogu. Wspomniał także o tym, że młodzi ludzie uczęszczający do tej placówki, mają świadomość konieczności kształtowania swojej przyszłości, dlatego licznie uczestniczyli w manifestacjach w sprawie sprzeciwu wobec kopalni. (doti)
