Nie ma świadków zdarzenia
Do wypadku doszło 6 maja 2023 r. Pierwsza informacja o zdarzeniu na prostym odcinku drogi Pogorzela – Pępowo trafiła do funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu około godz. 22.45. Na miejscu gostyńscy technicy kryminalni z KPP w Gostyniu pracowali kilka godzin pod nadzorem prokuratora, by ustalić okoliczności tragicznego zderzenia dwóch samochodów. Sprawa nie jest łatwa. Nie ustalono bezpośrednich świadków wypadku.O samym zdarzeniu poinformowały osoby, które najechały na „pozostałości zdarzenia drogowego” i ujawniły osoby, które w nim uczestniczyły.
- Ludzie, którzy najechali na miejsce zdarzenia nie widzieli, jak do tego doszło, pojawili się już po jego zaistnieniu. W trakcie incydentu drogowego uczestniczyły 2 pojazdy – samochody osobowe peugeot 407 i opel vectra. W obu pojazdach znajdowali się tylko kierowcy – wyjaśnia Jacek Masztalerz.
Kierowcy samochodów osobowych to mieszkańcy Pogorzeli, którzy wcześniej byli na spotkaniu z przyjaciółmi i po rozwiezieniu swoich znajomych szosą Pępowo-Pogorzela wracali najprawdopodobniej do domu.
Policjanci pracowali na miejscu wypadku kilka godzin
Wstępne czynności służb polegały najpierw na udzieleniu pomocy osobom, które zostały znalezione. Jedna z osób zmarła w efekcie doznanych obrażeń. To kierowca opla w wieku 18 lat. – INFORMUJEMY O TYM TUTAJ.Ustalono, iż 19-latek kierujący peugeotem ma złamane udo, doznał też stłuczenia mózgu.
- Z bieżących informacji uzyskanych od członków rodziny wiemy, że przebywa w szpitalu w Krotoszynie i jest utrzymywany obecnie w stanie śpiączki farmakologicznej. Jego stan jest ciężki. Kiedy będzie możliwe wykonanie czynności z jego udziałem tego jeszcze nie ustalono. Jedynym źródłem wiedzy o samym zdarzeniu są ślady kryminalistyczne, ujawnione na miejscu wypadku – tłumaczy szef Prokuratury Rejonowej w Gostyniu.
Pozostały wraki pojazdów i szeroko rozrzucone "elementy składowe" samochodów
Podczas dokładnych oględzin miejsca zdarzenia, policjanci prowadzący czynności zwrócili uwagę na pozostałości pojazdów. To właściwie wraki.
- W efekcie zderzenia są w znacznym stopniu porozrywane, uszkodzone. Powołany zostanie biegły z zakresu techniki samochodowej, który wykona czynności zmierzające do ustalenia stanu technicznego aut. Wraki zostaną poddane ekspertyzie kryminalistycznej w tym zakresie – wyjaśnia Jacek Masztalerz.
W toku dalszych czynności prokuratura rejonowa planuje powołanie biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, który miałby ustalić w szczególności, czy doszło do zderzenia pomiędzy pojazdami.
- Czy było to czołowe, boczne zderzenie? Nawet tych okoliczności jeszcze nie znamy – przyznaje Jacek Masztalerz.
Biorąc pod uwagę bardzo dużą rozległość śladów kryminalistycznych, czyli porozrzucanych pozostałości pojazdów oraz charakter uszkodzeń przy autach, wstępnie można mówić, że prędkość z jaką oba się poruszały (lub co najmniej jedno z nich), była znacząca.
- To jest teren niezabudowany, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 90 km/h. Czy ta prędkość została przekroczona czy nie? Być może tego dowiemy się po uzyskaniu opinii z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych – mówi Jacek Masztalerz.
Co dotychczas ustalono w śledztwie?
W toku postępowania zostało wszczęte śledztwo. Kilka dni po wypadku, 9 maja przeprowadzono sekcję zwłok zmarłego 18-latka. Biegły stwierdził uraz wielonarządowy przy czym, jako dwie najważniejsze, bezpośrednie przyczyny zgonu wskazał oderwanie pnia mózgu i krwotok wewnętrzny.
- Na razie wykluczyliśmy, że w przypadku 18-latka zgon nastąpił z przyczyn naturalnych, czego następstwem byłby wypadek. Śmierć młodego kierowcy jest związana konkretnie z tym wydarzeniem komunikacyjnym – tłumaczy szef gostyńskiej prokuratury rejonowej.
Zarówno od kierowcy peugeota, który przebywa w szpitalu, jak i poddanego sekcji zwłok kierowcy opla pobrano materiał biologiczny do analizy toksykologicznej, która ma ustalić obecność alkoholu w organizmie.
- Analiza toksykologiczna ma być prowadzona także pod kątem obecności innych substancji psychoaktywnych, chociażby ze względu na młody wiek tych kierowców. Ulegli wypadkowi w niewielkiej odległości od miejsca zamieszkania, w krótkim okresie od uzyskania prawa jazdy. Nie wiemy, czy to brak doświadczenia, czy nadmierna prędkość – mówi o wątpliwości prokurator Masztalerz. - Aktualne czynności będą zmierzały do przesłuchania, jeśli to będzie możliwe, kierującego peugeotem, a dalej do uzyskania opinii co do stanu technicznego obu pojazdów, jak i następczo tych opinii toksykologicznych - uzupełnia.
Czy w przypadku tragicznego zdarzenia mamy do czynienia z przestępstwem? Będzie to możliwe do ustalenia po zgromadzeniu pełnego materiału, powołaniu biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków, uzyskaniu kryminalistycznej analizy wydarzenia.
- Trzeba jednak założyć, że być może takiej wiedzy nie będzie i okoliczności ustalić nie będzie można – wskazuje Jacek Masztalerz.
Wchodzi w grę na pewno uderzenie w przydrożne drzewo, gdyż są ślady i uszkodzenia. Ale nie wiadomo, czy to było następstwo, czy wcześniej doszło do zderzenia pojazdów? Na tym etapie śledztwa nie udało się ustalić okoliczności, czy samochody wykonywały manewr wyprzedzania, omijania?
- Być może będziemy mieli wiedzę po przesłuchaniu kierującego peugeotem, ale może z uwagi na niepamięć takich informacji nie przekazać – tłumaczy Jacek Masztalerz.
Pojazdy są bardzo zniszczone, zmasakrowane, to również może utrudniać opiniowanie.
– Tymczasem ślady na wrakach pojazdów biegłemu z zakresu rekonstrukcji wypadków mogą pomóc ustalić, gdzie doszło do zderzenia? Kto był sprawcą? Dużo mamy znaków zapytania, ale podejmiemy próbę odpowiedzi na wszystkie pytania w toku prowadzonego śledztwa – deklaruje szef gostyńskiej prokuratury rejonowej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.