reklama

Właścicielowi warsztatu samochodowego przy ul. Polnej w Krobi nieznany sprawca zniszczył płot

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościRozbita brama wjazdowa i brak sprawcy - taki stan zastał właściciel jednej z posesji przy ulicy Polnej w Krobi w piątek, 19 listopada 2022 roku. Sprawę bada policja, natomiast Leszek Olejniczak zwraca uwagę na inne zagrożenia, jakie mogą czyhać na osoby mieszkające przy nowym łączniku ulic Kobylińska-Sportowa-Polna. - Tutaj są takie momenty, że ludzie dosłownie „latają” samochodami, nikt się nie zatrzymuje, a nawet niektórzy się pod górę wyprzedzają - mówi krobianin.
reklama

Na kamerach widać, kto to zrobił i skąd jechał

Pan Leszek prowadzi warsztat samochody na posesji, która leży tuż przy skrzyżowaniu ulic Polnej i Sportowej w Krobi. W piątek, 18 listopada 2022 roku około południa ktoś uderzył samochodem w jego ogrodzenie, przewracając je i odjechał z miejsca zdarzenia. Właściciel zgłosił sprawę policji, jednocześnie postanowił sam działać.

- Mam monitoring skierowany na bramę, ale niestety popsuł się. Jednak na nagraniu od sąsiada co prawda nie widać tablic tego samochodu, ale jest białe volvo z naczepą. Wiozło kostkę lub krawężniki. Kierowca jakby podjeżdżał, zadał się i „wydarł” cały słupek z bramy. Jechał od strony stacji benzynowej. Tylko, że sprawdzaliśmy na innych kamerach, tego samochodu nie widać o strony Sułkowic i Gostynia, więc na to wygląda, jakby jechał od strony rynku, od kościoła. To była dokładnie godzina 13.07  - opisuje ustalenia poczynione w ramach własnego „śledztwa” mieszkaniec Krobi.

reklama

W poniedziałek, 21 listopada nagrania z monitoringu planował przekazać policji.

Wszyscy podpisali się pod petycją

Dla właściciela warsztatu samochodowego ustalenie sprawcy zniszczenia płotu to nie wszystko. Druga kwestia to zapobieżenie podobnym sytuacjom w przyszłości. Usytuowanie jego posesji tuż przy skrzyżowaniu sprawia, że boi się, iż jeżeli kierowcy nie zaczną przestrzegać przepisów ruchu drogowego, sytuacja może się powtarzać. Dlatego chciałby - podobnie, jak pozostali mieszkańcy ulicy Polnej - aby na tym odcinku zostały wprowadzone dodatkowe środki bezpieczeństwa.

- Przeszedłem się po sąsiadach, wszyscy podpisali petycję. 9 listopada złożyłem w urzędzie gminy wniosek o wprowadzenie ograniczenia prędkości i jakieś „hopki”. Jak przychodzi sobota, niedziela, wszyscy wariują na drodze i jeżdżą 80, 90 km/h. Czasami od stacji benzynowej do mnie też motorami się rozpędzają, a od szkoły, od dołu to normalnie ludzie się wyprzedzają koło tego łuku. Więc zamówiłem sobie nowy monitoring i zacznę to wszystko zgłaszać policji - zauważa L. Olejniczak.

reklama

Z podwórza wychodzi prosto na drogę

Po piątkowym zdarzeniu, żeby móc zabezpieczyć i naprawić swoją bramę, właściciel warsztatu na własną rękę postawił „sierżanty” na drodze. Jednak już następnego dnia musiał je usunąć, gdyż miały „zagrażać bezpieczeństwu na drodze”.

- A co z moim bezpieczeństwem i moich klientów. 10 minut przed tym, jak ktoś uderzył w płot, żona wyjeżdżała z wnuczkiem. I co wtedy? Poza ograniczeniem prędkości przydałoby się także zabezpieczenie łuku, bo jak wychodzę z posesji czy klienci wyjeżdżają, to nie ma opcji, żeby to zrobić bezpiecznie. Po drugiej stronie chodnik ma 2,5 metra, a po tej nie ma nic, to jest delikatnie nieporozumienie. Jak budowali tę drogę, to mówili, że tutaj będzie 60 czy 90 cm chodnika. Nikt nie powiedział, że to pójdzie tak, że wychodzi się prosto na drogę. Ktoś kogoś rozjedzie i będzie dramat. Póki się nic nie stało, to jest dobrze - podsumowuje Leszek Olejniczak. 

reklama

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD GRAFIKĄ - KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby ZOBACZYĆ FOTOREPORTAŻ

Nie chcieli strefy zamieszkania

Krobscy urzędnicy potwierdzają, że pismo o wprowadzenie ograniczenia prędkości od mieszkańców ul. Polnej wpłynęło do magistratu.

- Paradoks polega jednak na tym, że kiedy był budowany łącznik i prowadzone konsultacje społeczne to tamtejsi mieszkańcy nie chcieli wprowadzenia strefy zamieszkania, która ograniczyłaby prędkość, argumentują to tym, że w pasie drogowym nie będą mogły stać wówczas samochody. Zgodnie z przepisami, w strefie zamieszkania auta mogą parkować tylko w wyznaczonych miejscach, a wyznaczenie takowych na wspomnianym odcinku byłoby niemożliwe z przyczyn technicznych. Natomiast kwestie poruszone w złożonym wniosku będziemy analizowali i konsultowali z policją. W tej chwili nie możemy jednak złożyć jednoznacznych deklaracji, czy i jeżeli tak, to jakie rozwiązania zostaną przyjęte - mówi Adam Sarbinowski z Urzędu Miejskiego w Krobi.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama