Zgodnie z raportem Ministerstwa Zdrowia 11 listopada w Polsce było 19 tys. 074 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia COVID-19. Z powodu COVID-19 zmarło 75 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 199 osób.
W powiecie gostyńskim zgonów nie zanotowano, ale wzrasta liczba mieszkańców zakażonych - wczoraj było ich 38, a kwarantanną objętych było 831 osób.
Ilość osób zakażonych w naszym powiecie wzrasta. Wyodrębnienie większej ilości łóżek covidowych w gostyńskim szpitalu - taki jest cel wojewody wielkopolskiego, działającego w porozumieniu z NFZ. A to oznacza, że pacjenci chorujący na Sars-CoV-2 muszą mieć zapewnioną pełną opiekę: pielęgniarską i lekarską, w tym anestezjologiczną - w przypadku osób wymagających intensywnej terapii. Czy działanie kolejnego oddziału zostanie "zawieszone"?
Zmiany zwiazane z tzw. strefą covidową wiążą się nie tylko z przygotowaniem odpowiedniej przestrzeni, ale też przeorganizowaniem pracy personelu medycznego i niemedycznego gostyńskiej lecznicy. Jak informuje dyrekcja SP ZOZ w Gostyniu - na razie nie ma kolejnego oddziału, którego działanie musiałoby być zawieszone, kiedy NFZ postawi na swoim i zażąda utworzenia docelowo 60 łóżek covidowych.
- Cały czas funkcjonują oddziały chirurgiczny i chorób wewnętrznych z pełnym obłożenie. Poza tym NFZ nie wyraził zgodny na przesunięcie łóżek w obrębie tych oddziałów i wyodrębnienie tam strefy z łóżkami covidowymi. Oddział chirurgii dziecięcej pracuje również pełną parą i wykonuje ponad 110 % kontraktu miesięcznego - tłumaczy Marcin Grochowalski, dyrektor ds. medycznych w szpitalu w Gostyniu.
Oddział dziecięcy ma niedobory łóżkowe, ponieważ u dzieci szaleje wirus RSV i wielu małych pacjentów trafia do szpitala.
- Oddział paliatywny również jest obłożony, jest na nim więcej pacjentów, niż mamy to zakontraktowane - wyjaśnia Marcin Grochowalski.
Dyrekcja gostyńskiego szpitala jak najdłużej zamierza odwlekać utworzenie strefy zakaźnej z 60 łóżkami. Wszelkie podejmowane działania muszą przede wszystkim uwzględniać bezpieczeństwo obecnych i przyszłych pacjentów SPZOZ. Na „oddziale covidowym” potrzebni są anestezjolodzy. Ale w Polsce jest taka sytuacja, że nie ma ich dostatecznej ilości, aby spokojnie mogli wypełnić grafiki dyżurowe. Szpital powiatowy w Gostyniu ma z tym duże problemy.
- A jeśli powstanie duży oddział z łóżkami covidowymi, to anestezjolodzy nie dadzą już rady, jeśli będą zaabsorbowani pracą na oddziale chorób wewnętrznych, pediatrii czy chirurgii ogólnej - a one normalnie funkcjonują, pracują dalej. Zależy nam na bezpieczeństwie chorych. Może wydarzyć się taka sytuacja, że pojawi się pacjentka wymagająca bardzo pilnej interwencji anestezjologicznej. Zejście takiego specjalisty z oddziału covidowego musi się przebrać, ma ograniczony czas na to, aby dotrzeć do pacjenta. Może to stwarzać poważny problem dla rodzących, zagrażać ich bezpieczeństwu. Nie możemy sobie na to pozwolić - wyjaśnia M. Grochowalski.
NFZ oraz wojewoda wielkopolski obstają przy tym, aby docelowo w Gostyniu powstało docelowo 60 łóżek covidowycho oraz 4 obserwacyjne. Nie wyznaczono konkretnego terminu, do kiedy ten wymóg ma być zrealizowany. W szpitalu powiatowym jest przestrzeń dla kolejnych łóżek, są już przygotowane strefy, żeby tak to zorganizować, tak przemieszczać łóżka, aby utworzyć dodatkowych 30 miejsc. Ale nie będzie obsady pielęgniarskiej i lekarskiej.
- Mamy bardzo ograniczony personel lekarski. Przy stuprocentowym zapełnieniu pacjenci pozostaliby bez opieki, a tak nie może być. Według obowiązujących standardów na 30 łóżek powinno być co najmniej 2 lekarzy i 6 osób personelu pielęgniarskiego i pomocniczego - informuje M. Grochowalski.
Sytuacja jest taka, że z lekarzy położników chęć pracy na oddziale covidowym zadeklarował jeden, na 5 pracujących. Dlatego dyrekcja „z radością przyjmie” każdego, kto wyrazi tam wolę pracy.
- Będziemy starać się, aby personel, który pracuje na oddziale covidowym nie mieszał się z personelem obsługującym inne oddziały. To może być trudne (...). Nie chcemy tez zmuszać nikogo do pracy na oddziale covidowym. Z pozostałego personelu wyznaczonego do pracy na oddziale chirurgicznym, chorób wewnętrznych i paliatywnym wyodrębnimy grupę pielęgniarek, położnych oraz salowych, które pójdą do pracy na strefę covidową. A te osoby, które nie wyrażą takiej chęci, zostaną skierowane do pracy na innych oddziałach - wyjaśnia dyrektor ds. medycznych w SP ZOZ w Gostyniu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.