reklama

Wena budzi się i kieruje...

Opublikowano:
Autor:

Wena budzi się i kieruje... - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Drogowskazami ognia poezję rozpala. W ten sposób można sparafrazować słowa pępowskiego poety Ireneusza Szafranka pisząc o nim samym. Artysta promuje swój czternasty tomik wierszy „Ukorzenić ponadczasowe”. 57 - letni Ireneusz Szafranek z Pępowa od dwóch lat jest członkiem zielonogórskiego oddziału Związku Literatów Polskich. Debiutował w 1991 r. Jego pierwszy tomik „Pragnę więcej” ukazał się w 2003 r. Po krótkim czasie na rynku pojawiły się kolejne wydania zatytułowane: „Tak mało mamy chwil wspaniałych” (2004), „Zapisane przez wiatr” (2005), „Droga do domu” (2005), „Rozmowa z czasem” (2006), „Odbicie ciszy” (2007), „Nieskończenie nieskończone” (2007), „Stąd” (2008), „Wyśnić znaki wyczekiwania” (2009), „Moment uzupełnienia” (2009), „Z dotyku duszy” (2010), „Rozrzucone w przemijaniu” (2011), „Półprzymknięte myśli słyszeć” (2012). Warto wspomnieć, że poeta z Pępowa za swoje wierszy był wyróżniony w Ogólnopolskim Konkursie Literacko - Fotograficzno - Plastycznym „Konfrontacje”. Ireneusz Szafranek może poszczycić się już dość sporym dorobkiem literackim. Mimo to nie uważa, by po tych kilkudziesięciu latach, znalazł swój „sposób na pisanie”. - Wiersze piszę wtedy, gdy obudzi się wena i ona sama kieruje tym, co tworzę. Nie mam także szczególnych wyznaczników stylu - tłumaczy poeta. Dodaje, że szczególnie bliski jest mu temat przemijania w wymiarze filozoficznym i temu poświęca sporo myśli wyrażonych potem słowem.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE