Droga do siedmiu posesji w Żychlewie Huby wygląda fatalnie. Jest rozjechana, błotnista, z mnóstwem dziur i kolein. Mieszkańcy tej części wioski wyznają, że najgorzej jest jesienią i w okresie wczesnej wiosny. - Droga jest dla wszystkich. Zięć jednego z sąsiadów ma TIR-y. Jak on przejedzie tym ciężkim sprzętem obok naszych domostw, a nigdzie indziej nie pojedzie, nawet tam koło hydroforni nie może, bo mostek jest za wąski, to w błocie się koleiny takie robią, że pożal się Boże. Nieraz sam się utopił - mówi Jan Busz, właściciel jednej z posesji w Żychlewie Huby. - Jak dzieci do szkoły mają tu chodzić? Do mojej żony terapeutki i rehabilitanci przyjeżdżają i drogę przeklinają - dodaje. Wtórują mu sąsiedzi. Wszyscy od lat proszą władze Krobi o utwardzenie błotnistej drogi, ale lepszych warunków nie mogą się doczekać. Według nich do naprawy wystarczyłoby wysypanie na szosę żużlu. Utwardzanie odcinków dróg śródpolnych w gminie Krobia jest wykonywane doraźnym systemem gospodarczym. Andrzej Olejnik, naczelnik ds. inwestycji z UM w Krobi zastanawia się nawet, czy teraz jest sens w Żychlewie Huby robić porządną drogę tłuczniową, jeśli za rok - podczas kładzenia kanalizacji sanitarnej zostanie ona rozkopana. Więcej w jutrzejszym "Życiu" (AgFa)
W Żychlewie Huby toną w błocie
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ