Myśliwi z Kół Łowieckich „Drop 21” Gostyń oraz „Łowca” Krobia uratowali kilkuletniego daniela, który - w środku lasu - zaplątał się w siatkę, z ogrodzenia młodnika. W sobotę rano Adam Białoskórski wybrał się na grzyby do tzw. „daleszyńskiego” lasu, ciągnącego się aż do Stankowa. - Rozglądałem się po lesie, ale zauważyłem, że koło płotu z siatki, otaczającego nasadzone drzewka, się coś miota. Podszedłem bliżej i okazało się, że to daniel, który na porożu ma zaplątany drut z siatki - opowiada Adam Białoskórski. Początkowo próbował sam chwycić zwierzę, ale po chwili stwierdził, że nie poradzi sobie z uwolnieniem. Natychmiast o uwięzionym danielu poinformował łowczych - okręgowego i obwodowego. Razem zorganizowali akcję, aby uratować byczka - Myśliwi, to nie tylko ci, którzy zabijają, jak się powszechnie uważa w społeczeństwie. Również pomagamy zwierzętom - zapewnia Adam Białoskórski. Na miejsce, gdzie zaplątał się daniel szybko przyjechali członkowie Koła Łowieckiego „Drop 21” Gostyń: Robert Pilch, Tomek Pilch i Bartek Kaźmierczak. We czwórkę powalili zwierzę na ziemię i uwalniali go z zaplątanej drucianej siatki. Szybko udało im się usunąć ją w całości z poroża. Później myśliwi wypuścili byczka do lasu. (AgFa)
