Jak co roku, na progu jesieni, członkinie Koła Emerytów, Rencistów i Emerytów z Szelejewa przygotowały wystawę kwiatów i warzyw oraz degustację potraw. Dary natury prezentowano na scenie. Były przepiękne kwiaty zebrane w bukiety. Niebieskie hortensje, astry daliowe, słoneczniki, zboża, kalarepy, gruszki, rabarbar, maliny, cukinie, kapusty ozdobne, papryczki chili - zaproszeni mieli co podziwiać. Wszystko wyhodowane zostało w ogrodach pań z Szelejewa. Na stole królowały przepyszne dania. Panie z koła, jak co roku, przygotowały mnóstwo jedzenia. Najpierw był smaczny obiad, a później degustacja. Były zupy: czernina, polewka, zupa z buraka cukrowego, przekąski, ryby, ogórki w słoikach, bigos, grzyby marynowane i nalewki. Zaproszonych gości witał przewodniczący koła Eugeniusz Polaszek. Przypomniał, że wystawę wymyśliła jego poprzedniczka Helena Kasperek, którą pożegnano na początku tego roku. - Dzisiejsze spotkanie, to ewenement na skalę powiatu. W żadnym kole nie jest takie organizowane. Proszę sobie wyobrazić, ile nasze seniorki musiały nawymyślać nazw degustacji przez lata ich organizacji. Kosztowaliśmy potrawy z zimnego bufetu, surówki, z ziemniaków i wiele innych. Ich zdolności docenił sam Karol Okrasa podczas Dnia Powiatu w 2009 roku. Skosztował wówczas zupy „ślepe ryby” - mówił. Dodał, że panie przygotowują przede wszystkim dania regionalne: pyry z gzikiem, zupę z korbola, zupę raptajkę. - Możecie państwo poprosić o receptury - podkreślał. Przypomniał, że seniorki również haftują i wyszywają przepiękne obrazy. - Mógłbym chwalić nasze panie jeszcze przez kilka godzin, ale mamy tyle potraw do skosztowania, tyle tańca i zabawy, że zapraszam - mówił. Nowy ksiądz proboszcz parafii szelejewskiej Robert Ławniczak, poprowadził modlitwę przed posiłkiem. Goście, którzy zabrali głos, chwalili gospodarzy. - Trzynaście lat spotykamy się w Szelejewie. Czas minął, jak z bata strzelił. Najważniejsze, że jesteśmy wszyscy razem, spotykamy się, integrujemy - przyznał wójt Zenon Norman. Podczas spotkania w szeregi koła przyjęto nową członkinie - Renatę Kasperkowiak. A później była zabawa, do której przygrywał Jacek Ciesielski. (iza)
