Trzy osoby w szpitalu, dwa auta zmasakrowane

Do poważnego wypadku, w którym ranne zostały trzy osoby, doszło wczoraj wieczorem, na drodze Dusina - Daleszyn. Było to tuż za nieczynnym przejazdem kolejowym. Kilka minut przed godziną 22.00, na prostym odcinku jezdni, pomiędzy wioskami Dusina - Daleszyn, kierujący samochodem marki BMW mieszkaniec powiatu gostyńskiego uderzył w auto marki Renault Megane. - Już mam potwierdzenie, iż uderzenie było tak mocne, że "meganka" przewróciła się na dach. Ale czy renault stał, czy jechał, czy zawracał - tego jeszcze nie wiemy. Wszystko będziemy sprawdzać - mówi Sebastian Myszkiewicz z KPP w Gostyniu. Z wstępnych ustaleń na miejscu zdarzenia można było wywnioskować, że tuż za nieczynnym przejazdem przez tory, położnym na wzniesieniu, kierowca Renault Megane prawdopodobnie próbował zawrócić na drodze. W tym czasie od strony Gostynia wjechało w niego BMW, w którym znajdowały się cztery osoby. Siła uderzenia przewróciła stojący w poprzek jedni pojazd na dach. To jedna z hipotez, którą sprawdza policja. Na drodze dość dobrze widoczne są ślady hamowania. Prawdopodobnie kierowca BMW, oceniając sytuację na drodze, próbował uniknąć zderzenia. Nie udało mu się i uderzył najpierw w bok osobowego renaulta, a następnie w przydrożne drzewo. Trzy osoby trafiły do gostyńskiego szpitala. Dwie, ze względu na obrażenia muszą być hospitalizowane powyżej 7 dni. Kierowca BMW doznał ran ciętych obu kolan, ma złamaną lewą rzepkę, a także stłuczenia żeber i mostka , a pasażer ma złamaną kość ramienia lewego. 62-letni prowadzący "megankę" ma lżejsze obrażenia: stłuczenie klatki piersiowej oraz lewego ramienia i miednicy. Kierowcy obu aut byli trzeźwi. Więcej w najbliższym wydaniu "Życia Gostynia"(AgFa)