Czy cennik karnetów w gostyńskiej pływalni jest niekorzystny i kupując ten najdroższy, tak naprawdę klient traci? Tak twierdzi nasz Czytelnik. Po przeanalizowaniu cennika, zgadzamy się z nim. Zaopatrując się w karnet, a nie jednorazowy bilet, mamy przeświadczenie, że kupujemy taniej i oszczędzamy. Projekt cennika przygotowywany został przez Ośrodek Sportu i Rekreacji w Gostyniu a zatwierdzany przez burmistrza Gostynia, wtedy Jerzego Woźniakowskiego. Zbigniew Kordus, dyrektor OSiRu nie zgadza się z zarzutami, jego zdaniem nie można mówić o nieopłacalności karnetów. Jak mówi, zostały one przygotowane tak, aby każdy klient mógł wybrać taką opcję, która najbardziej mu odpowiada - ze względów finansowych oraz biorąc pod uwagę częstotliwość korzystania z pływalni. Szerzej w "Zyciu". (iza)