Reklama lokalna
reklama

Tomasz Grodzki, marszałek Senatu X kadencji z wizytą w Gostyniu i Borku Wlkp.

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNiewiele osób wie, że marszałek Senatu RP, Tomasz Grodzki rodzinnie jest związany z Gostyniem i okolicą. 21 września 2023 r. przebywał z prywatną wizytą w naszym mieście, złożył też kwiaty na grobie swojego przodka, uczestnika powstania wielkopolskiego, który mieści się w Borku Wlkp. - Cała ta dzisiejsza wizyta jest dla mnie pełna wzruszeń i wspomnień – komentował parlamentarzysta.
reklama

Marszałek Senatu RP – z zawodu lekarz, chirurg i profesor nauk medycznych - w środę, 20 września uczestniczył w ceremonii otwarcia 71. Kongresu Towarzystwa Chirurgów Polskich we Wrocławiu. To jedno z najstarszych towarzystw lekarskich w Polsce, założone w 1889 roku przez wielkiego polskiego chirurga Ludwika Rydygiera.

- Jadąc do Poznania, gdzie dziś, w ramach Dni Ortopedycznych odbywa się spotkanie poświęcone profesorowi i wybitnemu polskiemu ortopedzie Wiktorowi Dedze, postanowiłem po drodze odwiedzić rodzinę w Gostyniu, gdzie mieszka moja jedyna żyjąca ciocia – przyznał marszałek Grodzki.

W powiecie gostyńskim Tomasz Grodzki przebywał z prywatną wizytą, co wielokrotnie podkreślali również samorządowcy podczas rozmów z dziennikarzami. 

reklama

W Gostyniu po spotkaniu z rodziną, marszałek Senatu wstąpił do ratusza

Rodzina senatora ma korzenie zarówno w Gostyniu, jak i w Borku Wlkp. Najpierw odwiedził krewnych w Gostyniu, a następnie spotkał się nieoficjalnie z burmistrzem Jerzym Kulakiem. Marszałek Senatu RP przyznał, że z przyjemnością obserwuje, jak Gostyń „pięknie się rozwija”. Przyznał, że podziwia samorząd, odpowiedzialny za gospodarkę gminy i budżet.

- To jest gmina niezadłużona, co jest rzadkie w obecnych czasach. Z przyjemnością wysłuchałem, jak prowadzone są inwestycje. Zobaczyłem, jak w końcu dojrzewa projekt budowy obwodnicy, która ułatwi poruszanie się przez miasto – mówił parlamentarzysta, którego rodzina ma korzenie w Gostyniu. 

reklama

Gostyński włodarz nie ukrywał zadowolenia z niespodziewanej, a raczej niezaplanowanej wcześniej wizyty senatora Grodzkiego w ratuszu. Okazało się, że marszałek Senatu RP wielokrotnie odwiedzał krewnych w Gostyniu.

- Nie musieliśmy o tym wiedzieć, gdyż podobnie jak dziś, były to wizyty prywatne. Mogę zdradzić, że mniej więcej pół roku temu w senacie odbyliśmy krótką rozmowę z marszałkiem Grodzkim, wtedy zachęcałem go również do odwiedzin w gostyńskim ratuszu. I dziś właśnie doszło do spotkania w urzędzie – powiedział tuż po spotkaniu Jerzy Kulak. 

W gabinecie burmistrza rozmawiano o problemach i wyzwaniach, przed jakimi staje samorząd.

- Omówiliśmy też aktualnie prowadzone inwestycje, rozmawialiśmy o tym, co obecnie dzieje się w gminie Gostyń. (...) Jestem zaskoczony tym, jak wiele informacji marszałek ma o samym Gostyniu, o ziemi gostyńskiej. Zna bardzo dobrze historię, zrealizowane zadania, orientuje się nad czym pracujemy. Jestem poruszony, gdyż wiele informacji ma z „pierwszej ręki”. Okazuje się, że jest w stałym kontakcie z najbliższymi krewnymi, którzy przekazują mu informacje na bieżąco - uzupełnił Jerzy Kulak.

reklama

W Borku Wlkp. Tomasz Grodzki oddał hołd powstańcom wielkopolskim


Z kolei w Borku Wlkp. marszałek Senatu oddał hołd powstańcom, a także pozostałym mieszkańcom gminy walczącym o niepodległość Polski, składając kwiaty pod tablicami pamiątkowymi, umieszczonymi na ścianie ratusza. Nieprzypadkowo Tomasz Grodzki uczynił taki gest właśnie w tym mieście. Dowiedzieliśmy się, że jeden z powstańców wielkopolskich, pochowany na przykościelnym cmentarzu w Borku, jest krewnym marszałka Senatu RP.

- Jestem w sercu tej pięknej krainy. Wzruszenie odbiera mi głos. Z pomocą burmistrza udało się uporządkować grób świętej pamięci Stanisława Gogólskiego, mojego przodka, pierwszego powstańca, który poległ w potyczce pod Osieczną, w tak zwanej bitwie pod wiatrakami – powiedział Tomasz Grodzki. 

Burmistrz boreckiej gminy, Marek Rożek zapewnił, że lokalna społeczność upamiętniła historyczną bitwę ze stycznia 1919 r., do której doszło na terenie obecnej gminy Osieczna. 

- Jedna z najstarszych ulic w mieście, przebiegająca w pobliżu rynku, nosi imię bohatera walczącego o niepodległość Wielkopolski i przyłączenie do Polski – oświadczył burmistrz Borku Wlkp.

Marszałek Tomasz Grodzki odwiedził grób Stanisława Gogólskiego, który znajduje się przy kościele pw. Pocieszenia NMP na Zdzieżu.

- To był rodzony brat mojej babci, Józefy Gogólskiej, po mężu Szymańskiej. To matka mojej mamy – linia pokrewieństwa jest prosta. Jestem niezwykle rad, że w X kadencji, służąc Polsce jako marszałek Senatu Rzeczypospolitej, udało mi się dotrzeć do tego miejsca. Korzenie rodziny Grodzkich są z Gostynia. Cała ta dzisiejsza wizyta jest dla mnie pełna wzruszeń, wspomnień – przyznał Tomasz Grodzki.

Oddał się chwili zadumy nad historią gostyńskiej ziemi, w której pochowani są jego przodkowie mający swój udział w walce o przyłączenie Wielkopolski do Polski. 

– Dzięki temu możemy tu spokojnie stać i czcić bohaterów, którzy oddali życie za Polskę – dodał marszałek Senatu RP.

Burmistrz nie wiedział, że marszałek miał przodka w Borku

Marek Rożek zdradził, że nie miał pojęcia, iż korzenie rodzinne marszałka Senatu RP sięgają do gminy Borek Wlkp., dopóki mniej więcej półtora roku temu Tomasz Grodzki nie skontaktował się z nim w sprawie grobu Stanisława Gogólskiego. Wyraził wolę odnowienia grobu powstańca, padła nawet propozycja,  że dofinansuje jego renowację. 

- Nie było takiej potrzeby, gdyż gmina otrzymała dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego w Poznaniu na odnawianie grobów powstańczych, co uczyniliśmy. Marszałek Grodzki od jakiegoś czasu wyrażał chęć odwiedzenia gminy Borek Wlkp. i grobu swojego przodka. Trudno było znaleźć czas, ale w ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy informację, że będzie u nas z wizytą. Powstańcy nie walczyli politycznie, ale o niepodległość państwa polskiego. Takie momenty powinny łączyć, a nie dzielić. A polska polityka powinna prowadzić do konsensusu, a nie rozdźwięku. Uważam, że na boreckiej ziemi może stanąć każdy, goście są mile widziani, bez względu na to, jakie interesy społeczne czy jaką stronę polityczną reprezentują - komentował burmistrz Borku Wlkp. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama