reklama

To kolejny alarm z ładunkiem wybuchowym przy markecie Dino. Przesyłka była w nietypowym miejscu. Co znaleziono w środku?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: KPP w Gostyniu, OSP w Pępowiefotomontaż Z. Pacanowski

To kolejny alarm z ładunkiem wybuchowym przy markecie Dino. Przesyłka była w nietypowym miejscu. Co znaleziono w środku? - Zdjęcie główne

Akcja straży pożarnej i policji w Skoraszewicach, gm. Pępowo w związku z podejrzeniem ładunku wybuchowego w paczce | foto KPP w Gostyniu, OSP w Pępowiefotomontaż Z. Pacanowski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościStrażaków i policję w powiecie gostyńskim, dziś rano postawiło na nogi zgłoszenie o podejrzeniu ładunku wybuchowego w jednej z paczek, którą rzekomo miała dostarczyć firma kurierska do automatu paczkowego na terenie Skoraszewic (gm. Pępowo). Podczas weryfikacji zgłoszenia i sprawdzania terenu, na jaw wyszły inne informacje. Okazało się między innymi, że alarm w związku z podejrzaną przesyłką znalezioną przy markecie sieci Dino nie był jedynym, odebranym przez służby dzisiejszego poranka.
reklama

Tajemnicza paczka przed marketem w Skoraszewicach. Zalarmowano służby

Jak powiedział zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu, 25.09.2025 r., około godz. 8.30 dyżurny funkcjonariusz otrzymał zgłoszenie ze Skoraszewic (gm. Pępowo) o tajemniczej paczce, w której rzekomo miałby znajdować się ładunek wybuchowy.

reklama

Podobne, niecodzienne zgłoszenie odebrał dyżurny na stanowisku kierowania komendanta powiatowego PSP w Gostyniu. Alarm dotyczył terenu przy markecie sieci Dino, przy którym znajduje się Paczkomat kurierskiej firmy InPost. Z informacji, które przekazano straży pożarnej wynikało, że przy miejscowym markecie sieci Dino miałaby znajdować się "podejrzana paczka" - przypuszczalnie z materiałem wybuchowym - PISALIŚMY TUTAJ.

Właściciele spółki Dino zlecili kontrolę terenu

Dowiedzieliśmy się, że zgłaszającym był kierownik marketu spożywczo-przemysłowego Dino, a podejrzana przesyłka znajdowała się nie w automacie paczkowym, ale w innym miejscu. Pracownicy znaleźli ją podczas sprawdzania terenu w rejonie marketu, gdyż dziś rano od szefostwa otrzymali polecenie, żeby dokładnie przeszukać sklep i parking.

reklama

- Otrzymaliśmy zgłoszenie o znajdującym się w pojemniku na piasek przy markecie spożywczym w Skoraszewicach ładunku nieznanego pochodzenia - powiedział st. asp. Marek Balczyński z KPP w Gostyniu.

Z informacji, które dotarły do funkcjonariuszy policji wynikało, że podobne zdarzenie miało miejsce kilka godzin wcześniej (ok. g. 2.30), w jednej z miejscowości na Dolnym Śląsku. W podwrocławskim Budziszowie Wielkim, również w rejonie marketu Dino, pod bilbordem reklamowym, znaleziono przesyłkę z widoczną "migającą czerwoną diodą". Ten element miał wzbudzić podejrzenia tamtejszych ochroniarzy. Czyżby opakowano w ten sposób ładunek wybuchowy? Służby działające na Dolnym Śląsku wezwały pirotechników. 

Biorąc pod uwagę zdarzenie z podwrocławskiej miejscowości oraz wydarzenia z ostatnich tygodni, z ostrożności właściciele sieci zlecili pracownikom przeprowadzenie kontroli terenu przy wszystkich marketach Dino. 

reklama

Ewakuowano grupę osób, pirotechników w gminie Pępowo nie było

W Skoraszewicach, podczas sprawdzania otoczenia marketu, podejrzaną paczkę pracownicy sklepu znaleźli w nietypowym miejscu - w pojemniku z piaskiem i natychmiast wezwali służby. Na miejscu działały zastępy OSP Pępowo oraz JRG Gostyń, a także funkcjonariusze policji. W trakcie prowadzonych czynności straż pożarna zabezpieczyła teren, ewakuowano 8 osób. 

Czy zostali powiadomieni technicy zajmujący się konstrukcją urządzeń z wykorzystaniem materiałów wybuchowych?

- Jeśli chodzi o wzywanie pirotechników, wszystko zależy od rozwoju akcji. Jeśli chodzi o angażowanie typowych saperów do rozbrojenia ładunków - o tym decyduje policja. Natomiast jeśli chodzi o pirotechników, grupy chemiczne - te alarmuje straż pożarna. W tym przypadku byliśmy w stałym kontakcie z Komendą Wojewódzką PSP w Poznaniu, naświetliliśmy sytuację, przekazywaliśmy relacje z rozwoju wydarzeń. Czekaliśmy na polecenia, podjęcie decyzji w sprawie dalszych działań. Nie było konieczności wzywania grup technicznych - wyjaśnił Marcin Nyczka, zastępca komendanta powiatowego PSP w Gostyniu. 

reklama

Gostyńscy policjanci zajrzeli do kartonu

Natomiast policjanci zajrzeli do kartonu, w którym - jak się okazało - znajdowała się garść pociętego papieru. Poza tym sprawdzono monitoring. Kamery nie zarejestrowały osoby, która miałaby "w ostatnim czasie" odebrać paczkę z automatu stojącego w pobliżu marketu, po czym włożyć otwarty karton do pojemnika z piaskiem. Przypuszczalnie ktoś kubeł uznał za śmietnik, a paczka ze skrawkami papieru znajdowała się tam od dłuższego czasu. Działania zakończono po kilkudziesięciu minutach. 

Najprawdopodobniej zdarzenie przy Dino na Dolnym Śląsku i to w Skoraszewicach to zbieg okoliczności. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo