Zgłoszenie o pożarach dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu odebrał po godz. 17.00.
Pożar zboża na pniu w Poniecu
Do Ponieca zastęp JRG Gostyń oraz strażacy - ochotnicy zostali zadysponowani około godz. 17.13.Paliło się zboże, rosnące na polu. Ogień zauważyła właścicielka posesji, która pole dzierżawi rolnikowi. W pobliżu terenu z płonącym zbożem znajdują się zabudowania położone przy ul. Gostyńskiej i Piaskowej w Poniecu. Z drugiej strony jest las. Było zatem groźnie.
Strażacy prowadzący działania zdawali sobie sprawę z istniejącego zagrożenia - ogień mógł przenieść się do pobliskiego lasu albo też na zabudowania gospodarskie i budynki mieszkalne.
- Na szczęście tak się nie stało. Las jest liściasty, więc nie obawialiśmy się aż tak bardzo. Sprzyjał nam też wiatr, który nie pchał ognia w stronę zabudowań, tylko w drugą stronę - wyjaśnia asp. sztab. Sebastian Kasperkowiak.
Do gaszenia pożaru zadysponowano zastęp JRG z Gostynia (jeden wóz), zastęp z OSP Pudliszki oraz 2 zastępy z jednostki OSP w Poniecu. Działania polegały na podaniu dwóch prądów wody w natarciu na palące się zboże. Po opanowaniu pożaru przez strażaków, ciągniki rolnicze z pługami oborały cały brzeg pola, co miało uniemożliwić rozprzestrzenienie się ognia.
Dość szybko okazało się, dlaczego w gospodarstwach domowych połowy mieszkańców Ponieca nie ma prądu. Na polu, gdzie paliło się zboże, zerwała się napowietrzna linka energetyczna, zawieszona na betonowym słupie. To było też przyczyną pojawienia się ognia.
- Linka się zerwała, upadła na rosnące w pobliżu słupa zboże i krzewy. Pojawiły się iskry, a następnie ogień. Suchy teren i zboże spowodowały, że płomienie szybko się rozprzestrzeniły - wyjaśnia asp. sztab. Sebastian Kasperkowiak, dowódca zmiany z KP PSP w Gostyniu, kierujący działaniami ratowniczymi w Poniecu.
Ostatecznie spaliło się około 2 ha zboża na pniu, na polu o powierzchni 3 ha. Właściciel wycenił straty na około 20 tys. zł. Dzięki sprawnej akcji strażaków - zawodowych i ochotników - udało się „uratować” zboże o wartości 10 tys. zł.
Na miejsce akcji wezwano również pogotowie energetyczne. Pracownicy spółki Enea zajęli się naprawą zerwanej linki. Niektórzy mieszkańcy Ponieca mogli być pozbawieni prądu przez około 3 godziny - do czasu usunięcia awarii.
Pożar ścierniska w Kuczynie
W Kuczynie (gm. Krobia) ogień pojawił się o godz. 17.13. Spaliło się około 3 hektarów ścierniska. Zboże było skoszone, a słomę rolnicy zdążyli już pozbierać. Gęsty dym z palącego się ścierniska widać było z kilkunastu kilometrów.Na miejsce zadysponowano zastęp JRG Gostyń oraz 2 zastępy OSP JOT Krobia. Zadaniem strażaków było m.in. zabezpieczenie miejsca zdarzenia oraz podanie prądów wody w natarciu na palące się ściernisko. Ze względu na duże zadymienie, pracowali w maskach, dogaszając tlące się resztki ściętego zboża.W opanowaniu niewielkiego pożaru pomogli rolnicy, którzy zaangażowali się w akcję gaszenia i pługami oborali zajęte ogniem ściernisko, co zapobiegło rozprzestrzenieniu się pożaru na szerszy teren.
W tym przypadku, jak napisano w protokole, przyczyną pożaru prawdopodobnie była iskra od silnika ciągnika rolniczego, który przejeżdżał przez pole.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.