Stłuczka na drodze wojewódzkiej 434 w Gostyniu. Dlaczego jeden z pojazdów zatrzymał się na płocie?

Kierujący samochodem marki Citroen zatrzymał się w pobliżu marketu Bricomarche, aby ustąpić pierwszeństwo osobom, znajdującym się na przejściu dla pieszych. Za nim poruszał się samochód audi. Kiedy prowadzący go młody mężczyzna zorientował się, że za chwilę może uderzyć w tył citroena, próbował uniknąć stłuczki. Mimo że „odbił” w prawo, i tak uderzył w citroena, zjechał na pobocze, następnie na chodnik, po czym zatrzymał się na ogrodzeniu. Na miejsce zdarzenia około godz. 18.50 wezwano służby:  dwa zastępy JRG z Gostynia, policja i pogotowie ratunkowe.

Policjanci z wydziału ruchu drogowego z KPP w Gostyniu, prowadzący działania, zmierzające do wyjaśnienia przyczyny zderzenia pojazdów, zauważyli, że siedzący za kierownicą audi mężczyzna nie podejmował próby hamowania.

- Najprawdopodobniej zagapił się - informowali policjanci z KPP w Gostyniu.

Ustalili również, że kierowcy obu samochodów byli trzeźwi.

W citroenie oprócz kierowcy znajdowała się pasażerka, która po zderzeniu źle się poczuła.

- Uskarżała się na bóle pleców. Do kobiety wezwano zespół ratownictwa medycznego, zbadano ją na miejscu, w karetce pogotowia - informował asp. sztab. Sebastian Kasperkowiak, dowódca zmiany z KP PSP w Gostyniu, kierujący działaniami ratowniczymi

Zderzenie samochodów osobowych na ul. Poznańskiej w Gostyniu, w ciągu drogi wojewódzkiej 434

Działania strażaków polegały na zabezpieczaniu miejsca zdarzenia. Kierowali też ruchem na drodze wojewódzkiej.

- Uciążliwych wycieków płynów eksploatacyjnych po zderzeniu na jezdni nie ma, sprzątniemy elementy powypadkowe z chodnika - wyjaśniał asp. sztab. Sebastian Kasperkowiak.

Jak się okazało kobieta - pasażerka citroena nie odniosła poważnych obrażeń ciała. Stłuczka dwóch samochodów na ul. Poznanskiej w Gostyniu została zakwalifikowana jako kolizja. Za sprawcę policja uznała kierującego audi i ukarała go mandatem.