reklama
reklama

Starosta gostyński: „Zależy nam na utrzymaniu oddziału (...)”. W Gostyniu będzie ginekologiczno-położniczy, będzie też ortopedia

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agata Fajczyk

Starosta gostyński: „Zależy nam na utrzymaniu oddziału (...)”. W Gostyniu będzie ginekologiczno-położniczy, będzie też ortopedia - Zdjęcie główne

foto Agata Fajczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Uważam, że personel, obsługa - wszystko na wysokim poziomie. Jakość porodu bardzo dobra. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Położne to kobiety z prawdziwego zdarzenia - napisała Natalia na portalu społecznościowym, pod postem dotyczącym oddziału ginekologiczno-położniczego w Gostyniu. To tylko jeden z wielu komentarzy mam, które urodziły dzieci w gostyńskim szpitalu. Tymczasem dotarły do nas pogłoski, że zarządzający instytucją planują zamknąć oddział. Jak jest naprawdę?
reklama

- Proszę o interwencję w sprawie możliwego zamknięcia oddziału położniczo-ginekologicznego w gostyńskim szpitalu. Wygląda na to, że dyrekcja szpitala celowo zaniedbuje ten oddział w celu jego likwidacji i uruchomienia w to miejsce, ich zdaniem bardziej opłacalnego oddziału ortopedii - taka informacja dotarła do naszej redakcji drogą mailową. 

Interweniująca w redakcji portalu gostynska.pl obawia się, że kobiety z powiatu gostyńskiego będą znowu musiały jeździć do daleko położonych szpitali, jak w okresie Covid-u.

- (...) Szkoda, żeby nasza lokalna społeczność traciła kolejne możliwości opieki zdrowotnej. Szkoda również personelu który zapewne "rozjedzie się" po innych placówkach - napisała nasza Czytelniczka. - Na oddziale na etacie zatrudniony jest tylko 1 lekarz w wieku powyżej 70 lat, pozostali dyżurujący lekarze to w większości również osoby w wieku emerytalnym. W ostatnim czasie wielu z nich odeszło. Dyrekcja nie wykazuje żadnych chęci w celu zatrudnienia nowych lekarzy czy inwestycji w potrzebny sprzęt - uzupełniła.

Jakie jest stanowisko dyrektora SP ZOZ w Gostyniu?

Dyrektor SP ZOZ w Gostyniu, Zbigniew Hupało wychodzi z założenia, że lepiej coś powiększyć, otworzyć coś nowego, uruchomić, niż zamknąć.

- Zlikwidować jest bardzo łatwo, a coś odtworzyć jest znacznie trudniej. Zatem robimy nowe rzeczy, ale jednocześnie nadal funkcjonują dotychczasowe oddziały - przekazuje Zbigniew Hupało.

Otwarcie mówi też o planach, związanych ze świadczeniami w zakresie ortopedii, co - jak zapewnia - nie ma nic wspólnego z rzekomym zamiarem zamknięcia oddziału ginekologiczno-położniczego w gostyńskim szpitalu. Zapwenia, że nowe świadczenia wykonywane są w ramach istniejących już oddziałów.

- Na szczęście w murach naszej placówki  mieszczą się te oddziały, które chcemy, żeby funkcjonowały - mówi dyrektor SP ZOZ w Gostyniu.

Jak się dowiedzieliśmy, już od pewnego czasu w powiatowym szpitalu wykonywane są świadczenia specjalistyczne z ortopedii dla dorosłych, w ramach oddziału chirurgicznego. Z kolei w styczniu 2024 r. uruchomiono ortopedię dziecięcą.

- Mamy lekarzy, wybitnych fachowców z Poznania, którzy te zabiegi wykonują. Dziś funkcjonuje zarówno nowy oddział w zakresie ortopedii, a także położnictwo i ginekologia - informuje Zbigniew Hupało, dając do zrozumienia, że nowe rozwiązania można pogodzić z wcześniej funkcjonującymi.

Dodatkowo, w maju 2024 r. w szpitalu mają zostać otwarte poradnie ortopedyczne - zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Dyrekcja SP ZOZ w Gostyniu, w porozumieniu z NFZ, ogłosiła konkurs i zaprosiła do składania ofert na udzielanie świadczeń zdrowotnych właśnie w zakresie poradni ortopedycznych. 

- Niebawem podpiszę ofertę na ten konkurs i będzie rozstrzygany. Jestem dobrej myśli. Jeśli wszystko się powiedzie, od początku maja możemy ruszać z tymi poradniami - mówi dyrektor SP ZOZ w Gostyniu.

Odezwały się pacjentki gostyńskiego szpitala

Mówi się o tym, że położnictwo to oddział bardzo zaniedbany pod względem wyglądu pomieszczeń. Oddział dawno nie przeszedł żadnej rewitalizacji czy choćby niewielkiego remontu.

(...) Ściany w salach już też są poniszczone od łóżek i od wózków. Co prawda pierwsze, ogólne wrażenie, jak się wejdzie w korytarz nie jest wcale złe, ale jak się wejdzie do sali, gdzie leży się kilka dni, to już tak ładnie nie jest - mówią pacjentki. 

Dyrektor odpowiada:

- Remonty wykonujemy sukcesywnie, jedynymi ograniczeniami są finanse. Będziemy działać. Występujemy z wnioskami o środki zewnętrzne, staramy się aktualnie o pieniądze na wymianę instalacji elektrycznej. Jeśli otrzymamy dotację, ruszymy z wymianą, a przy okazji na pewno wykonamy prace remontowe.

Rada Społeczna Szpitala w Gostyniu zajmowała się tematem oddziału ginekologiczno-położniczego

Według podejrzeń Czytelniczki, interweniującej w sprawie szpitala "starosto nic nie wie o problemie" związanym z oddziałem ginekologiczno-położniczym.

Ustaliliśmy, że w ubiegłym tygodniu odbyło się posiedzenie Rady Społecznej Szpitala (organu działającego przy SP ZOZ w Gostyniu). Jej przewodniczącym jest Robert Marcinkowski, gostyński starosta. Członkowie rady społecznej dyskutowali między innymi o sytuacji w SP ZOZ w Gostyniu, w tym o przyszłości oddziału ginekologiczno-położniczego. Spotkania Rady Społecznej Szpitala nie muszą być jawne, zatem po posiedzeniu zapytaliśmy przewodniczącego czy zapadła jakaś konkretna decyzja w tej sprawie.

- Mam wrażenie, że w ostatnim czasie coraz częściej w publicznej debacie ponawia się negatywna narracja dotycząca przyszłości Oddziału Położniczo - Ginekologicznego szpitala w Gostyniu. Wywoływana atmosfera niepewności nie ma racjonalnego uzasadnienia w faktach i prowadzi wprost do dezorientacji wśród społeczeństwa. Fakty są natomiast takie, że zarówno zarządzającym szpitalem, jak i przedstawicielom powiatu, zależy na utrzymaniu oddziału, na jego rozwoju i polepszaniu jakości udzielanych świadczeń zdrowotnych - odpowiedział Robert Marcinkowski, starosta gostyński. - Niemniej jednak musimy zdać sobie sprawę, w jakich realiach funkcjonuje gostyński szpital. Polityka zdrowotna w Polsce kreowana jest bowiem przede wszystkim przez władze centralne i NFZ, a szczegółowe warunki udzielania świadczeń wynikają z umów zawartych z Narodowym Funduszem Zdrowia. 

Włodarz powiatu gostyńskiego podkreśla, że szpital w Gostyniu od wielu lat ma zawarty kontrakt na świadczenia zdrowotne udzielane w ramach oddziału położniczo - ginekologicznego i jego zdaniem taka sytuacja powinna nadal się utrzymywać. Niestety, regulacje umów z NFZ  - jak mówi Robert Marcinkowski - nie zapewniają szpitalowi odpowiednich środków.

- Kluczowe w tej kwestii są jednak rozwiązania na szczeblu centralnym, a nie lokalnym. Z naszej strony od lat czynimy bardzo dużo, aby wspierać działania szpitala. Tylko w tej kadencji ze środków powiatu do gostyńskiego SP ZOZ w różnej formie trafiły około 22 miliony złotych. Rozbudowa, zakup nowoczesnego sprzętu, wsparcie finansowe, to tylko przykłady. Powiat wspiera szpital i nadal będzie wspierać. Nigdy nie było naszej zgody na zamknięcie oddziału położniczo - ginekologicznego. Zdecydowanie bardziej wolimy coś otwierać niż zamykać, choć wszyscy zdajemy sobie sprawę z aktualnych ograniczeń - komentuje gostyński starosta.

Mówi o problemach, związanych ze zbyt małą liczbą wykwalifikowanego personelu, przede wszystkim lekarzy. Starosta zdaje sobie sprawę, że spada także liczba porodów.

- Przypomnę, że kiedyś kwestionowano działalność oddziału chirurgii dziecięcej gostyńskiego szpitala. Dzisiaj, między innymi dzięki naszym argumentom ten oddział nadal działa. Mało tego, prężnie się rozwija, poszerzając zakres usług oraz ich jakość. Szpital rozpoczął współpracę z wykwalifikowanymi lekarzami o specjalności ortopedia dziecięca, dzięki czemu opieka nad małymi pacjentami znacznie się polepszyła i zwiększył się jej zakres. Z całą pewnością ten rozwój jest krokiem we właściwym kierunku, zarówno dla dobra pacjentów, jak również dla dobra SPZOZ - przekonuje Robert Marcinkowski.

Zauważa, że funkcjonowania szpitala nie można oceniać wyłącznie w kontekście rachunku ekonomicznego.

Gdyby tak było zdecydowana większość szpitali w całej Polsce nie miałby dziś racji bytu. Najważniejszy musi być pacjent i w tym zakresie jest jeszcze w naszym kraju sporo do zmiany. Co do rady społecznej, to warto pamiętać, że powinna być radą całego szpitala, a nie jednego oddziału. W mojej ocenie, musi nam zależeć, aby rozwijać szpital z pożytkiem dla pacjentów i poprawiać warunki pracy personelu, nie tylko na jednym, ale na wszystkich oddziałach. Choć mam świadomość, że jeszcze wiele trzeba zmienić, działania powiatu właśnie temu służą i będą służyć. Zapewniam, że każde uzasadnione i racjonalne rozwiązania zmierzające do polepszania opieki zdrowotnej w naszym szpitalu, będą analizowane i wdrażane w miarę możliwości w życie - deklaruje gostyński starosta.

Co na to mamy? Wypowiadały się nie tylko o oddziale ginekologiczno-położniczym

Po ostatnim artykule, dotyczącym niewielkiej liczby porodów w gostyńskim szpitalu (294 odebrane porody w 2023 r., co daje przedostatnie miejsce w zestawieniu w Wielkopolsce), zadaliśmy pytanie naszym Czytelnikom czy ich zdaniem oddział ginekologiczno-położniczy powinien zostać utrzymany w Gostyniu?

Rozgorzała dyskusja, w komentarzach wypowiadały się przede wszystkim kobiety, które w ostatnich latach zdecydowały się urodzić dzieci w gostyńskim szpitalu powiatowym. Zdecydowana większość bardzo pozytywnie wypowiada się na temat oddziału ginekologiczno-położniczego, a także noworodkowego. Szczególnie miłe słowa i podziękowania mamy kierowały do położnych i pielęgniarek, pracujących na oddziale, dziękując za fachową pomoc i opiekę. Według większości wypowiadających się w internetowej dyskusji „złego słowa o gostyńskim szpitalu nie można powiedzieć”.

  • Natalia: Rodziłam synka 2 tygodnie temu. Uważam, że personel, obsługa itd. wszystko na wysokim poziomie. Jakość porodu - bardzo dobra. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Położne to kobiety z prawdziwego zdarzenia, zwłaszcza Pani Marysia - kobieta o złotym sercu, kobieta Anioł. Mam porównanie do innego szpitala, więc gostyńska porodówka na medal. Dziękuję za pomoc, oddanie.
  • Iza: Rodziłam w listopadzie, wcześniej 2 razy byłam z wysokim ciśnieniem w ciąży. Ani razu nikt nie powiedział złego słowa, opieka bardzo dobra. Wręcz byłam w szoku, że tak wszystko było dopilnowane. Sam poród był bardzo ciężki i bez pomocy pań położnych nie dałabym rady. Po porodzie również opieka nade mną i maleństwem na najwyższym poziomie. Duża pomoc właśnie ze stron Pań położnych i Pań z oddziału noworodkowego. Nie wyobrażam sobie rodzić drugiego dziecka nigdzie indziej.
  • Martyna: Iza, tak to prawda rodziłam 3 córki w 2017, 2020 i 2023 i złego słowa nie mogę powiedzieć wszystko dopilnowane, opieka na najlepszym poziomie. Panie położone przecudowne i bardzo pomocne oraz lekarze też bardzo dobrzy. Złego słowa nie można powiedzieć
  • Aneta: Też rodziłam 2 razy. Lekarze mili, opieka była, super personel. Zabiegi miałam i naprawdę super opieka. Do ginekologa też chodzę. Bardzo miły lekarz i panie pielęgniarki. Naprawdę nie można złego słowa powiedzieć na szpital w Gostyniu.
  • Emilia: Rodziłam dwie córki.... Szybko, sprawnie, bez komplikacji. Z synem nie miałam wyboru - Gostyń był zamknięty (covid) i niestety rodziłam w Lesznie - nigdy więcej...
  • Estera: Urodziłam tam 2 dzieci. Jeden poród naturalny, drugi „cc”. Nie mogę narzekać, ani złego słowa powiedzieć. W czasie tych 2 ciąż trafiałam do szpitala kilka razy. Nigdy nie odmówiono mi pomocy, wszyscy byli naprawdę mili i próbowali ulżyć w bólu z jakim przychodziłam. Polecam bardzo Gostyń. Może mniej porodów niż Poznań, ale przy tym większy komfort takiego indywidualnego porodu.
 

Niestety, w komentarzach krytykowano też gostyński oddział ginekologiczno-położniczy (jednak tego typu wypowiedzi było niewiele).

  • Sandra: Rodziłam tam 3 lata temu. Niestety, ale źle ten oddział wspominam. Czasy covidu. Siedzenie na walizkach dopóki nie będzie wyniku testu na covid. Męczyłam się prawie 2 doby (lekarz niestety bardzo chamski) ... Takimi słowami do mnie kierował, że odechciewało się tam siedzieć... Gaszenie w pokoju światła i chamskie teksty ze strony tego Pana było żałosnym zachowaniem. Na szczęście po tych 2 niecałych dobach trafiłam na super zmianę, że urodziłam i to w miłej atmosferze. Jeżeli miałabym tam rodzić drugi raz, mówię NIE.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama