- Cieszymy się bardzo, że mamy tak wielu przyjaciół, na których wsparcie, życzliwość i pomoc zawsze możemy liczyć - dziękowała przyjaciołom Domu Dziecka w Bodzewie dyrektor Karolina Dolata. Jak co roku, na spotkanie noworoczne, do domu zaproszono wszystkie osoby wspierające wychowanków. - Zdaję sobie sprawę, że za dobro, którym nas obdarowujecie, powinnam każdemu z was dziękować osobno. Chciałabym, aby to, co dajecie państwo naszym dzieciom, wróciło do was, z co najmniej podwojoną siłą i z wielokrotnioną ilością - przyznała dyrektor. Wychowankowie zaprezentowali program artystyczny, który nagrodzono gromkimi brawami. Hitem okazało się „Jezioro łabędzie” w wykonaniu wychowawczyń. Dzieci obdarowały gości serduszkami. Podarunki były również dla wychowanków, a specjalnie wyróżniono Angelikę, która otrzymała stypendium w Szkole Tańca „Desperado” Joanny Kaczor, a Marcina odznaczono brązową odznaką hodowców koni. Jednak największa niespodzianka czekała na wszystkich w piwnicach domu dziecka. Uroczyście otwarto pomieszczenia sportowo - rekreacyjne. Znajduje się tam między innymi siłownia, do której sprzęt przekazała placówce organizacja holenderska, od lat współpracująca z bodzewskim domem - Gaude Mater Polonia. Remont wsparł powiat gostyński i przyjaciele domu dziecka. Pierwszy mecz tenisa stołowego rozegrali w nowych pomieszczeniach wicestarosta Janusz Sikora i wiceprzewodniczący rady powiatu Krzysztof Deutsch kontra wychowankowie. Wygrały dzieci. - Pamiętajcie, pobyt w domu dziecka, to tylko część - życie czeka przed wami, wasze marzenia na pewno się spełnią - powiedział wychowankom Janusz Sikora. Na zakończenie spotkania wszyscy zasiedli do pysznej kolacji, przygotowanej przez kucharki.
