Spłonęła słoma w Daleszynie

Około 40 minut trwało gaszenie słomy, jaka zapaliła się dzisiejszego popołudnia, podczas żniw na polu w Daleszynie. Pożar wybuchł prawdopodobnie od iskry, jaka wydostała się z kombajnu, młócącego zboże lub z innej maszyny, będącej na polu. - Ogień pojawił się w miejscu zupełni innym, niż w tym momencie znajdował się kombajn. Zauważył go pracujący na polu rolnik i zadzwonił po straż - mówi asp. sztab. Wojciech Idkowiak z KPPSP w Gostyniu. Na miejscu zjawiły się 2 zastępy państwowej straży pożarnej, a także strażacy - ochotnicy z jednostek w Kosowie, Kunowie i Goli. Spaleniu uległ ok. 1 ha słomy, leżącej na ściernisku po młóconym zbożu. Gaszenie pożaru utrudniał silny wiatr, który mógł rozprzestrzenić ogień na tę część pola, gdzie zboże nie zostało jeszcze zmłócone. Dowódca akcji Wojciech Idkowiak podkreśla, że bardzo przydatna okazała się pomoc rolników, którzy szybko dokonali podorania miejsca objętego pożarem. - Dzięki temu utworzyła się zmineralizowana warstwa gleby przez które nie przedostał się ogień - wyjaśnia Wojciech Idkowiak. Więcej najbliższym numerze "Życia". (AgFa)