Spaliła się stodoła i maszyny

Prawie 11 godzin gasi pożar strażacy, do którego doszło w nocy z 19 na 20 marca w Teodozewie (gmina Poniec). O pożarze oboro-stodoły dyżurny komendy PSP w Gostyniu został powiadomiony 20 marca pół godziny po północy. Ogień niemal doszczętnie strawił dach budynku, a także składowane tam siano, słomę i zboże. Zniszczeniu uległy także maszyny znajdujące się w obiekcie: dwa siewniki - zbożowy i buraczany, rozsiewacz nawozu, opryskiwacz do buraków oraz opryskiwacz zawieszany. Akcja polegała nie tylko na gaszeniu pożaru obory o powierzchni 240 m2, ale również na usunięciu siana z palącego się budynku i wywiezieniu go na pobliskie pole, by je tam dogasić. W akcji wzięły udział dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej w obsadzie 5 strażaków i pięć zastępów OSP z Krajowego Sytemu Ratowniczo - Gaśniczego w obsadzie 28 strażaków. Straty oszacowano na 90 tysięcy złotych, z czego 60 tysięcy w samym budynku. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Ustala to gostyńska policja. (gabi/fot. KP PSP)