13 sołectw wzięło udział w Turnieju Wsi, który przygotowano z okazji dożynek parafialno-gminnych w Krobi. Nie zjawili się przedstawiciele z Niepartu. Ale sołtys Walenty Mikołajczak do końca miał nadzieję, że skompletuje drużynę „orłów”, więc w paradzie drużyn jeszcze wystąpił z transparentem.
Zaczęło się od konkurencji, polegającej na wrzucaniu podkowy na pachołek z odległości 3 metrów. Mimo że zawodnicy mieli 2 tygodnie na przygotowanie się, ta konkurencja okazała się bardzo dla nich trudna i nie przyniosła drużynom zbyt wielu punktów. Kłopotliwa (tym razem dla organizatorów) okazała się też rywalizacja pod nazwą „Spacer farmera” - drużyny musiały załadować 8 snopków siana na nosze i jak najszybciej przebiec z nimi wyznaczoną trasę, zawracając z powrotem na linię startu. Bagażu nie można było zrzucić. Niestety, nie wszyscy zawodnicy byli tak sprawni i snopki, spadając z noszy - rozsypały się. Nie zadbano o zapasowe, więc konkurencji nie ukończono. Ekipy poszczególnych wiosek rywalizowały również w ubijaniu masła oraz sprawnym i szybkim przejściu „nad miedzą” - na linie, zawieszonej pomiędzy dwoma traktorami. Zawodnicy musieli popisać się również zręcznością w rzucaniu lassem, aby złapać drewnianego konia. Po pięciu konkurencjach zwyciężyła drużyna ze Starej Krobi, zdobywając 29 punktów. I to przedstawiciele tej wioski otrzymali puchar przechodni. Aby wyłonić zdobywcę drugiego i trzeciego miejsca, przygotowano dogrywkę. Przedstawiciele sołectw Bukownica i Żychlewo (obie drużyny uzyskały w turnieju 26 punktów) rywalizowali w piciu mleka na czas. Najlepsza okazała się ekipa z Żychlewa i to ona zajęła II lokatę.
Wszystkie sołectwa, za uczestnictwo w turnieju otrzymały po 1000 zł, które mogą wydać zgodnie ze swoim uznaniem, na potrzeby wioski.
