- Paczka świąteczna dostarczona do miejsca zamieszkania zgłoszonych osób zawierała tradycyjne dania Wielkanocne: żurek, jajko, wędliny z kiełbasą, słodkości i owoce - opowiada Natalia Miler. Dodatkowo znalazły się tam też upominki świąteczne, np. kartki lub pisanki, które przygotowały dzieci z miejskich przedszkoli.
Katowicka fundacja „Wolne Miejsce” od wielu lat przygotowuje wigilie i śniadania wielkanocne dla samotnych.
- Organizowaliśmy już wspólnie wigilię Bożego Narodzenia dla osób potrzebujących. Zazwyczaj odbywało się to w formie stacjonarnej. Pandemia sprawiła, że jest to niemożliwe. W ubiegłym roku podjęliśmy decyzję, że zorganizujemy mobilną kolację wigilijną - informuje Natalia Miler, współkoordynatorka akcji, pracownik MGOPS w Gostyniu.
Inicjatorką akcji pomocy samotnym i potrzebującym na terenie Gostynia, zapoczątkowanej w ubiegłym roku, przed Bożym Narodzeniem była nauczycielka Sylwia Kosowicz, która nawiązała współpracę z Fundacją „Wolne Miejsca”. Dzięki temu w Wigilię paczki z przygotowanymi potrawami i upominkami trafiły do pięćdziesięciu osób samotnych. Powodzenie tych działań i radość, jaką sprawiły potrzebującym sprawiło, że MGOPS w Gostyniu postanowił je kontynuować podczas kolejnych świąt.
Przez tydzień - do końca marca, mogli się zgłaszać mieszkańcy, którzy potrzebują w święta towarzystwa i zapewnionego wielkanocnego śniadania. Potrzebujący mogli zgłaszać się samodzielnie, ale większość z nich podchodzi do sprawy na zasadzie „a po co mi to?”.
- Nasi pracownicy znają środowisko, wiedzą, którzy mieszkańcy są w potrzebie. Dzwonią do osób, pomagają w ich znalezieniu. W tej kwestii zwróciliśmy się do sołtysów z gminy Gostyń, którzy też znają lepiej mieszkańców swoich wsi. Liczymy na ich pomoc w tym przedsięwzięciu - wyjaśnia Natalia Miler.
Ostatecznie zgłosiło się bisko 200 potrzebujących i samotnych osób z gminy Gostyń.
- Nie spodziewaliśmy się tego, ale mamy 196 paczek, a więc sporo. To znaczy, że jest wielu mieszkańców samotnych i potrzebujących. Są takie osoby nie tylko z Gostynia, ale też z okolic. Mamy też hojnych gostyniaków i młodych ludzi, gotowych do pomocy - podsumowuje współkoordynatorka akcji.
Działania wsparło kilka lokalnych firm, które sponsorowały śniadania. W piątek wolontariusze i koordynatorzy zapakowali dary, aby w sobotę paczki ze śniadaniem wielkanocnym mogli odebrać już sołtysi. Wolontariusze, którzy byli odpowiedzialni za pakowanie, dziś rano dostarczali paczki mieszkańcom, złożyli im życzenia, porozmawiali, spędzili z nimi czas.
- Do pomocy zgłosiło się wielu młodych ludzi. Jesteśmy z tego dumni. Każdy otrzymał identyfikator, aby był kojarzony z akcją dla potrzebujących - podkreśla Natalia Miler. - Nie zawiodły nas przedszkolaki i ich rodzice, nauczycielki. Urozmaicili paczki swoimi upominkami. W ostatniej chwili dołączyła do nas Szkoła Podstawowa w Pogorzeli, za co jesteśmy niezmiernie wdzięczni. W paczkach dla samotnych znalazły się kartki świąteczne, laurki, stroiki, słodycze i produkty z długą datą przydatności do spożycia - dodaje.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.