Reklama lokalna
reklama

Smogorzewo i Talary zmienią parafię?

Opublikowano:
Autor:

Smogorzewo i Talary zmienią parafię? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Czy parafia w Piaskach będzie miała zmienione granice? Czy mieszkańcy Smogorzewa i Talar będą należeli do parafii na Świętej Górze? Jak nam się udało ustalić, do tego droga daleka, choć ksiądz proboszcz Józef Dorociak zwierzał się podczas kolędy, że miał już rozmowę u biskupa. Póki co proboszcz pytał swoich parafian, gdzie chodzą do kościoła. Bo problem polega na tym, że wierni ze Smogorzewa i Talar podobno wolą chodzić do kościoła do klasztoru. Niektórym mieszkańcom nie podoba się to, co ksiądz robi. Na miejscu, w Smogorzewie i Talarach, ba nawet w Drzęczewie, które zresztą należy do parafii na Świętej Górze, kiedy pytamy o sprawę, wszyscy wiedzą o przymiarkach do zmiany granic. Ksiądz proboszcz Józef Dorociak przyznał, że wolałby, abyśmy nie pisali o sprawie. Jak mówił, z nikim jeszcze nie dyskutował. Parafian pytał tylko o to, gdzie chodzą do kościoła. - Nie ode mnie to zależy, tylko od biskupa. Nikt nie sugerował zmiany, nic nie jest w ogóle postanowione - tłumaczył. Jak mówił żadnych kartek nikt nie podpisywał, a czytelnik, który tak sugeruje, pisze nieprawdziwe rzeczy. - Jak ludzie chcą wyjaśnienia, niech przyjdą do mnie. Do źródła się idzie - powiedział. Przyznał, że większość mieszkańców tych wsi chodzi do kościoła na Świętą Górę, nie tłumaczyli mu dlaczego. Stwierdził też, że pieniądze nie są powodem zmian, o jakich myśli. - Brak ludzi w kościele, niestety - powiedział. P Na Świętej Górze ksiądz proboszcz Dariusz Dąbrowski COr zauważa, że o zmianie granic parafii decyduje ksiądz arcybiskup, a nie proboszcz ani jednej, ani drugiej, ani trzeciej okolicznej parafii. - Myślę, że to pytanie księdza proboszcza z Piasków ma w tej chwili charakter zupełnie prywatny. To nie jest na pewno deklaracja, gdzie, kto chodzi do kościoła. Trudno takie w ogóle składać - tłumaczy. To, gdzie kto chodzi do kościoła nie może mieć decydującego wpływu na zmianę granic parafii. - Bo trzeba by wtedy też zapytać ludzi w Piaskach czy po sąsiedzku w Gostyniu, którzy chodzą na Świętą Górę, czy przenosimy granicę na przykład fary gostyńskiej. Takie same echa znam, jak pani w tej chwili mówi - od ludzi. Od strony oficjalnej nic się w tej sprawie nie dzieje - stwierdził ksiądz Dariusz Dąbrowski. Proboszcz zauważa, że ksiądz z Piasków zadał swoim parafianom pytanie natury duszpasterskiej. - Jego obowiązkiem jest wiedzieć, jak jego parafianie praktykują swoją wiarę. Jeżeli dowiedział się, że chodzą do kościoła - fajnie. To jest dobra wiadomość, że ludzie się modlą, a jeszcze od tej wiadomości do zmiany granic parafii jest bardzo droga daleka i niełatwa. Na podstawie tego wyciąganie wniosków o zmianie granic parafii jest zbyt pochopne - zauważył ksiądz Dariusz Dąbrowski. (Więcej w "Życiu".iza)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE