Silny organizm niemowlaka

Półroczny Franek z Łęki Wielkiej, który w styczniu z wirusem świńskiej grypy i zapaleniem płuc trafił do poznańskiej kliniki, być może w przyszłym tygodniu wróci do domu. Niemowlę, które przez kilka długich tygodni walczyło o życie najpierw w gostyńskim, a potem poznańskim szpitalu, jest w coraz lepszym stanie. Przypomnijmy, że chłopiec był podłączony do pomocy ecmo, która wspomaga oddychanie pozaustrojowo. Z dziecka wypompowywana była krew, utleniana poza organizmem w urządzeniu i następnie wprowadzana w układ krwionośny pacjenta. Przez długi czas, dziecko codziennie miało przetaczaną krew. Jeszcze do 16 lutego chłopiec korzystał z pomocy respiratora. Kiedy okazało się, że Franek będzie w stanie sam oddychać, aparatury zostały odłączone. - Obecnie lekarze podają mu leki na wysokie ciśnienie i wzmacniające odporność. Długo nie mógł pić z butelki. Od tygodnia mu się to udaje. Jeżeli chodzi o płuca, to pani doktor go dziś osłuchała i stwierdziła, że nic nie słyszy. Mimo to są nadal jakieś zmiany. Jeżeli nowe tkanki przejmą rolę tych starych, całkowicie może być wyleczony - mówi mama chłopca. W czwartek, 14 marca dotarła do niej wspaniała wiadomość - Franek najprawdopodobniej zostanie w przyszłym tygodniu wypisany ze szpitala. - Lekarze mówią, że jego organizm jest rewelacyjny. Sami są zdziwieni, że tak wszystko dobrze się potoczyło. Mówią żartobliwie, że nie wiadomo z jakiego materiału on jest - opowiada. Jest bardzo wdzięczna wszystkim, którzy za nią i jej synka trzymali kciuki. (doti)