Sfingowana kradzież

Przez kilka ostatnich dni gostyńscy kryminalni pracowali nad sprawą kradzieży samochodu osobowego marki Audi A4. Okazało się, że zgłaszający celowo wprowadzał policjantów w błąd. 28-letni mieszkaniec gminy Gostyń zgłosił się do policjantów 8 marca. Mężczyzna twierdził, że ukradziono mu audi warte 60 tys. zł. Z jego relacji wynikało, że do Gostynia przyjechał swoim samochodem prosto z Danii, gdzie na co dzień pracuje. Pojazd zaparkował na jednej z bocznych uliczek i udał się do znajomej. Na drugi dzień poszedł w miejsce, gdzie zaparkował audi i wtedy okazało się, że pojazd zniknął.Wszystkie czynności policji były bezpośrednio nadzorowane przez miejscowego prokuratora. Część kryminalnych poszukiwało złodziei audi, a inni szczegółowo sprawdzali wersję pokrzywdzonego. Już na wstępie śledczy nabrali podejrzeń, że cała kradzież jest fikcją. Po kilku kolejnych godzinach pracy policjanci byli już pewni, że do żadnej kradzieży nie doszło, a całe zdarzenie zostało sfingowane. Zatrzymany został zgłaszający, który z pokrzywdzonego stał się podejrzanym. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Okazało się, że chciał pozbyć się swojego pojazdu, aby wyłudzić odszkodowanie. W tym celu zlecił znajomemu dostarczenie audi osobom zajmującym się przestępczością samochodową. Za przekazanie pojazdu paserowi otrzymał 5 000 zł. Zatrzymani zostali 25 i 39 - letni mieszkańcy województwa kujawsko-pomorskiego. Mężczyźni przyznali się do zarzutu paserstwa i złożyli wyjaśnienia. Na wniosek policji miejscowy prokurator zastosował wobec zgłaszającego i 25 - latka środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego i poręczenia majątkowego. Natomiast wobec 39 - latka prokurator skierował wniosek do Sądu Rejonowego w Gostyniu o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sprawa ma charakter rozwojowy, możliwe są kolejne zatrzymania. (doti)