Samorząd pomoże parom, które bezskutecznie starają się o dziecko

Gmina Gostyń zdecydowała się na przystąpienie do realizowanego przez samorząd województwa wielkopolskiego „Programu polityki zdrowotnej leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców województwa wielkopolskiego”, czyli do programu zapłodnienia metodą in vitro. Wsparcie z budżetu gminy Gostyń wyniesie w sumie 75 tys. zł - w 2021 i 2022 roku.

 Głównym założeniem programu jest zwiększenie dostępu dla mieszkańców Wielkopolski do usług medycznych w zakresie leczenia niepłodności w formie zapłodnienia pozaustrojowego oraz mrożenia komórek jajowych dla kobiet po terapii gonadotoksycznej, jako metody odroczenia płodności.

- Przyglądaliśmy się wcześniej, jak to wyglądało w skali kraju. Zastanawiałem się, czy można było to zrobić na szczeblu lokalnym, ale wydaje mi się, że jako gmina nie podołalibyśmy. Trzeba mieć wiedzę, wsparcie specjalistów, program gminny zbudować. Gdybyśmy się zdecydowali, wtedy musielibyśmy przeznaczyć na to dużo większe pieniądze więc nie rozpoczynaliśmy w ogóle prac nad takim projektem - wyjaśnił burmistrz Jerzy Kulak.

W marcu 2021 r. Paulina Stochniałek, członek zarządu województwa wielkopolskiego zwróciła się do włodarza z pytaniem czy gmina Gostyń chciałaby dołączyć do realizowanego przez samorząd województwa programu. Wyjaśniła, że na realizację projektu w tym roku w województwie zabezpieczono milion złotych, ale potrzeby są zdecydowanie większe.

Przedsięwzięcie cieszy się ogromnym zainteresowaniem i samorząd wojewódzki planuje uruchomić kolejną edycję. Zwraca się do poszczególnych gmin z propozycją do przystąpienia do współfinansowania. Środki przekazane na realizację programu przez samorządy powiększyłyby ogólną pulę, ale dedykowane będą na rzecz mieszkańców danej gminy. Województwo na czerwiec planuje ogłoszenie kolejnego konkursu na wybór realizatorów programu.

Burmistrz Jerzy Kulak przyznał, że propozycja zarządu województwa wielkopolskiego bardzo go ucieszyła.

- Paulina Stochniałek wyszła naprzeciw moim oczekiwaniom. Chciałem przygotować program  zrobić to wraz ze swoim samorządem dla naszych mieszkańców, ale nie byliśmy w stanie, a ona dała mi taką możliwość. Pierwsza moja myśl była od razu „na tak” - aby przyłączyć się do wojewódzkiego programu, gdyż dzięki temu zwiększy się ilość mieszkańców z gminy Gostyń, którym będzie można pomóc. Gdzieś z tyłu głowy zastanawiałem się, jak do tego podejdą moi współpracownicy z urzędu, a przede wszystkim radni - wyjaśnia butmistrz gm. Gostyń

Sprawę wsparcia programu realizowanego przez województwo burmistrz omówił na roboczym spotkaniu z poszczególnymi klubami radnych, przy okazji debaty nt. uwalniania wolnych środków w budżecie. Dyskusja przebiegała spokojnie i merytorycznie.

- Zdecydowana większość rajców wypowiedziała się przychylnie w sprawie pomocy naszym mieszkańcom. Stąd nasza decyzja by wesprzeć to zadanie w tym 2021 roku kwotą 25 tys. zł. Jeśli będzie zainteresowanie ze strony naszych mieszkańców, chcielibyśmy w przyszłym roku przeznaczyć na ten cel 50 tysięcy, co może pomóc 10 parom z gminy Gostyń w staraniu się o dziecko. W Gostyniu nie traktujemy metody in vitro jako sprawy światopoglądowej, ale medyczną, dlatego będziemy pomagać naszym mieszkańcom - deklaruje Jerzy Kulak.

Kwota wsparcia dla jednej pary wynosi mniej więcej 5000 tys. zł.

- Być może w przyszłości urodzi się dodatkowo 10 dzieci w gminie Gostyń? A skoro program zaczyna się w połowie roku, damy połowę tej kwoty na 2021 r., a całą na kolejny, jeśli to zadziała - wyjaśnił gostyński włodarz.

Środki zostaną wpisane do budżetu na najbliższej sesji Rady Miejskiej w Gostyniu. Gmina uczestniczy w programie tylko finansowo, formalnie przygotowuje go urząd wojewódzki, który współpracuje z gronem specjalistów.

- Pod koniec roku samorząd gostyński otrzyma informacje, czy te środki zostały wydane na mieszkańców z naszej gminy. Takie jest zobowiązanie. Jeśli nie byłoby chętnych, to pieniądze mają być zwrócone. Ale województwo zapewnia, że jest bardzo dużo zgłoszeń i są mieszkańcy gminy Gostyń, którzy skorzystają - mówi Jerzy Kulak.