Rolnik ukarany mandatem

Właściciel gospodarstwa rolnego ze Strzelec Małych, gdzie w ubiegłym tygodniu zawalił się strop w chlewni, za zaniedbania został ukarany mandatem przez gostyński inspektorat nadzoru budowlanego. Michał Szumiński, szef Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Gostyniu przyznał, że pracownicy odwiedzili gospodarstwo w Strzelcach Małych następnego dnia po akcji strażaków. Ustalili, że strop budynku gospodarczego, biorąc pod uwagę jego konstrukcję, pierwotnie był przygotowany do gromadzenia plonów o cięższej wadze. - I prawdopodobnie był tak wykorzystywany. Właściciele oświadczyli, że nie gromadzili tam już zboża, tylko - od pewnego czasu - słomę. Technologia zbierania plonów jest teraz inna, nie zbiera się już zboża na strychach, tylko po żniwach sprzedaje się je na bieżąco - stwierdził Michał Szumiński. Na poddaszu chlewni, rolnik ze Strzelec Małych obecnie składał baloty z sianem. Według inspektorów z nadzoru budowlanego konstrukcja obiektu inwentarskiego nie była przeciążona. - Musiało dojść do nieszczęścia, ponieważ jeden z jego elementów uległ zniszczeniu. Był skorodowany. To świadczy o tym, że stan konstrukcji nie był monitorowany - wyjaśnił szef nadzoru PINB w Gostyniu. Właściciela gospodarstwa ukarano mandatem za brak kontrolowania obiektu, co jest wymogiem ustawy, związanej z prawem budowlanym. Najprawdopodobniej właściciel gospodarstwa otrzyma też decyzję o odbudowie obiektu pod nadzorem kierownika budowy. Więcej w jutrzejszym numerze „Życia”. (AgFa)