Półtora roku temu nad kaplicą w Koszkowie snuło się widmo likwidacji, gdyż stan budynku zagrażał bezpieczeństwu wiernych, którzy licznie gromadzą się tu na modlitwie oraz niedzielnych i świątecznych nabożeństwach. – Takiemu rozwiązaniu musieliśmy się przeciwstawić, bo do kościoła parafialnego w Zalesiu jest stąd dość daleko, a wielu mieszkańców Koszkowa oraz pobliskiej Grodnicy to osoby starsze i nieposiadające pojazdu – wyjaśnił sołtys Sławomir Tronina. Nie mogąc liczyć na środki budżetowe, postanowiono remontować pracą społeczną i materiałem zakupionym za własne pieniądze, które z finansowym wsparciem księdza proboszcza Romana Cichonia pokryły koszt blisko dwunastu tysięcy złotych. O zakresie wykonanych robót informujemy w aktualnym numerze Życia Gostynia. (C.W.)
Potrzeba krynicą inicjatyw
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ