On wyciągnął 103 kilometry na Wrocławskiej w Gostyniu, „drogówka” wyciągnęła „suszarkę”.

W piątek, 24 stycznia, tuż po godz. 7.00 funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego gostyńskiej komendy zatrzymali do kontroli drogowej w Grabonogu mężczyznę prowadzącego samochód marki Mercedes.

- W trakcie prowadzonych czynności policjanci ustalili, że 24-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego nie posiada uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym. Za popełnione wykroczenie kierującemu grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów - informuje młodszy aspirant Marek Balczyński, zastępca rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.

Tego samego dnia, przed godz. 8.00 do funkcjonariusz pełniący dyżur w KPP w Gostyniu otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w Grabonogu. Na miejsce zadysponowano funkcjonariuszy wydziału ruchu drogowego. W trakcie prowadzonych czynności ustalili, że 26-letni mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego, siedzący za kierownicą fiata, był nieostrożny przy wykonywaniu manewru cofania. Dlatego właśnie najechał na jadący prawidłowo samochód marki Opel, który prowadziła 24-letnia mieszkanka powiatu gostyńskiego. 

Uczestnikom zdarzenia nic się nie stało. Mężczyzna został ukarany mandatem - mówi mł. asp. Marek Balczyński z KPP w Gostyniu.

W niedzielę, 26 stycznia funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego KPP Gostyń pracowali na ul. Wrocławskiej w Gostyniu, prowadząc pomiary prędkości z wykorzystaniem odpowiednich urządzeń. W ten sposób zatrzymali 26-letniego mieszkańca powiatu gostyńskiego, który - jak się szybko okazało - pędził przez miasto autem marki Volkswagen. 

Kierowca w terenie zabudowanym poruszał się osobówką z prędkością 103 km na godzinę. W związku z popełnionym wykroczeniem policjanci gostyńskiej drogówki nałożyli na mężczyznę mandat karny w kwocie 1500 złotych oraz zatrzymali kierującemu prawo jazdy na 3 miesiące. Dostał też 13 pkt karnych - informuje policjant.