Młody mężczyzna uciekał skradzionym autem przed gostyńską policją. Po pościgu przez 3 miejscowości, został złapany. Był pijany. Policjanci gostyńskiej prewencji przejeżdżali przez Piaski, gdy w czwartek, 14 lipca tuż po godz. 23.00, ich radiowóz próbował wyprzedzać kierowca skody fabii. W ostatniej chwili zmienił zdanie i zaczął gwałtownie hamować, zjeżdżając na prawy pas. Tym zachowaniem stworzył zagrożenie w ruchu drogowym. Funkcjonariusze postanowili go zatrzymać. W tym celu wydali stosowny sygnał. Ku ich zdziwieniu, mężczyzna nie zatrzymał się, a przyspieszył. Zaczął uciekać w stronę Gostynia. - W miedzy czasie policjanci drogą radiową powiadomili dyżurnego komendy, który na ul. Fabryczną skierował kolejny radiowóz - informuje asp. Sebastian Myszkiewicz, rzecznik prasowy KPP w Gostyniu. To jednak nie pomogło w ujęciu sprawcy. Mężczyzna dalej kierował się w stronę Leszna. Pościg zakończył się w Krzemieniewie, gdzie mężczyzna zjechał w uliczkę. Od tej chwili postanowił uciekać na piechotę. Po kilkunastu metrach biegu funkcjonariusze dogonili go, obezwładnili i zawieźli na komendę.
Kierowcą skody fabii okazał się 26-latek z powiatu jarocińskiego. Oprócz ucieczki, mężczyzna dopuścił się kilku innych poważnych przewinień. Po zbadaniu wyszło na jaw, że miał 1,5 promila alkoholu we krwi. Poza tym powinien już wcześniej wrócić z przepustki do aresztu, w którym przebywał. To nie koniec. 26-latek poruszał się autem skradzionym z Niemiec. - Obecnie przebywa on w policyjnej izbie zatrzymań. Gdy wytrzeźwieje, zostaną mu przedstawione zarzuty - tłumaczy asp. Myszkiewicz. (doti)
