Droga powiatowa z Włostek do Sarbinowa w gminie Poniec stanowi duże zagrożenie dla podróżujących.
Sołtys wioski i radna Ewa Kończak już wielokrotnie apelowali w tej sprawie, jednak ich wnioski pozostają tylko na papierze. - Najgorzej sytuacja wygląda po prawej stronie, jadąc w kierunku Sarbinowa. Tam przed krzakami jest strzelnica i rosną bodajże 4 topole. Jeżdżąc tamtędy nie można trzymać się blisko prawego pobocza, ponieważ ostatnio odrosty od topoli były usuwane zimą, chyba w 2011 lub 2012 r. Teraz są już tak wielkie, że rysują karoserię. Po lewej stronie jezdni znajduje się również bardzo głęboki rów, który powinien być zabezpieczony, choćby barierką. Stanowi on także zagrożenie dla korzystających z jezdni. Rozmawiałem na ten temat z powiatowym radnym, chyba w ubiegłym roku i powiedział, że będzie to zrobione. Starostwo wie o sprawie, lecz nic w tym kierunku nie robi - oświadczył sołtys Sarbinowa, Jerzy Skrzypczak. Radna z wioski również próbowała i nadal stara się rozwiązać ten problem.
Więcej w najnowszym wydaniu "Życia Gostynia". (Bog)