Połączyć parkingi? Raczej bez szans

- Czy jest możliwe złagodzenie dość ostrego zakazu ruchu na tym krótkim odcinku, pomiędzy parkingiem pod szpitalem, a tym, położonym obok, przy ul. Przy Dworcu? - pytał Robert Marcinkowski, przewodniczący Rady Powiatu Gostyńskiego na ostatniej sesji. Rajca wyjaśnił, że zgłosili się do niego mieszkańcy Gostynia w sprawie kłopotów z parkowaniem przed szpitalem. - Dzisiaj mamy dwa parkingi - jeden jest przy samym budynku SP ZOZ, naprzeciwko głównego wejścia. Ale czasami dochodzi tam do takiej sytuacji, że nie ma miejsca na zostawienie samochodu i pojazd, kierowca, który go nie znajdzie, nie może przejechać od razu na nowy parking tak zwanym łącznikiem, ponieważ jest tam zakaz ruchu - wyjaśniał Robert Marcinkowski. Zakaz ruchu z jednej strony, a z drugiej zakaz wjazdu mają usprawnić poruszanie się karetek, przyjeżdżających do szpitala. Przewodniczący rady powiatu zaznaczał, że aby dojechać do nowego parkingu, położonego przy ul. Przy Dworcu, z boku terenu szpitala, od którego samochód dzieli 30, 40 metrów, kierowca musi objechać spory kawałek drogi: ul. Bojanowskiego, ul. Kolejową, ul. Fabryczną, aby znaleźć się na niedawno wyremontowanym parkingu.- Być może komisja bezpieczeństwa zajmie się tym tematem - powiedział Robert Marcinkowski. Przewodniczącym komisji jest Grzegorz Mayer, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Gostyniu. Jego zdaniem wniosek nie ma szans na pozytywne rozpatrzenie. - Ta krótka dróżka, która przebiega między parkingami, raczej nie powinna być otwarta dla samochodów, gdyż kierowcy będą skracać sobie drogę na przykład, aby dojechać z ul. Przy Dworcu na ul. Zieloną - tłumaczył. - A dzisiaj jest to przejazd, wykorzystywany tylko przez karetki pogotowia. Tam nie powinien nikt jeździć - dodał.(AgFa)