Co można znaleźć pod niemieckimi łóżkami? Bardzo wiele. Zwłaszcza o nas samych i świecie, w którym żyjemy. Przedstawienie, które odbyło się w ubiegłym tygodniu w gostyńskim „Hutniku” rozśmieszało i wzbudziło refleksję.Tamara Arciuch, Bartosz Opania i Bartłomiej Kasprzykowski zawitali w domu kultury w Gostyniu. Wystąpili w przedstawieniu „Pod niemieckimi łóżkami” na podstawie książki Justyny Polańskiej o tym samym tytule, które wyreżyserował Łukasz Witt Michałowski. Trudno jednoznacznie określić, czy to co zaprezentowali znani aktorzy, można nazwać spektaklem teatralnym. Zresztą aktor Bartłomiej Kasprzykowski już na samym wstępie zaznaczył, że to co zobaczą widzowie, nie będzie niczym konwencjonalnym. Rzeczywiście, występ łączył w sobie także elementy kabaretu i show. Bohaterką „Pod niemieckimi łóżkami” jest polska sprzątaczka, która w książce wygarnęła wstydliwe brudy spod schludnych łóżek swoich niemieckich pracodawców. Justyna w dowcipny sposób obala stereotypy dotyczące "tych czystych" Niemców, pokazuje ich słabości i uprzedzenia. Tymczasem w Polsce dzięki wydanej książce staje się bohaterką i celebrytką. Stopniowo ubierana przez media w kolejne brokatowe płaszcze sławy, ugina się pod ich ciężarem i spada z plastikowego postumentu.Sztuka jest wystawiana na deskach domów kultury i w teatrach w całej Polsce od jesieni ubiegłego roku. O mały włos nie odbyłaby się w Gostyniu z powodu braku chętnych. Na szczęście liczba widzów była wystarczająca. Wywiad z aktorami w obecnym wydaniu "Życia". (doti)
