W uroczystej zbiórce, jaką zorganizowano z okazji przekazania ciężkiego wozu ratowniczo-gaśniczego na placu przed ośrodkiem kultury w Pogorzeli, udział wziął zastępca komendanta głównego PSP w Warszawie, nadbrygadier Arkadiusz Przybyła. Oprócz niego obecny był komendant powiatowy PSP w Gostyniu, st. kpt. Marcin Nyczka, przedstawiciele zarządów oddziałów ochotniczej straży pożarnej - powiatowego i wojewódzkiego, a także władze gminy Pogorzela. Nie mogło zabraknąć sponsorów, którzy pomogli zdobyć fundusze na częściowe pokrycie kosztów zakupu wozu strażackiego.
- Samochody, które dzisiaj zostaną poświęcone i przekazane ochotniczej straży pożarnej w Gostyniu, były długo wyczekiwanym sprzętem, który trafił wreszcie do gminy Pogorzela. Inicjatorami starań o nowy wóz ratowniczo-gaśniczy byli pogorzelscy strażacy-ochotnicy. Ale bez pana generała nie udałoby się z pewnością nic zrobić. Chciałabym serdecznie za to podziękować - powiedział dh Piotr Curyk, burmistrz Pogorzeli.
Wspomniał, że generał odwiedził go osobiście w urzędzie miejskim i poinformował, że jest okazja, by zdobyć samochód ratowniczo-gaśniczy, jakiego potrzebuje jednostka OSP w Pogorzeli. Deklarował wówczas pomoc w zdobyciu wozu - w miarę możliwości i swoich sił. I, jak zapewnił burmistrz Pogorzeli, słowa dotrzymał.
- Wiemy, że perturbacji było sporo. Wóz miał trafić do nas we wrześniu 2022 roku. Ale dobrze, że w ogóle trafił wczesną wiosną 2023. Byłem osobiście odebrać go z druhami strażakami w Kielcach, u producenta. Przyjechaliśmy późną nocą, wtedy to strażacy czekali z szampanem, żeby uczcić wreszcie fakt, że samochód dotarł do Pogorzeli - wspominał dh Piotr Curyk.
Jeden nowy wóz z korzyścią dla 3 jednostek OSP w gm. Pogorzela
Podczas uroczystej zbiórki burmistrz gminy przekazał kolejne dobre wiadomości. Okazało się, że nowy wóz dla OSP w Pogorzeli przyniósł korzyści jeszcze dwów jednostkom z gminy. Jeden z pojazdów, który wcześniej użytkowała OSP Pogorzela, został przekazany do druhów z jednostki w Głuchowie.Dzięki temu, że OSP Głuchów wzbogaciła się o kolejny pojazd, dotychczasowo wykorzystywany „podarowała” ochotnikom z Kromolic, którzy w ogóle nie mieli samochodu pożarniczego. Teraz tamtejsza jednostka może funkcjonować jako OSP typu „M”, czyli zmotoryzowana.
- Zwiększamy bezpieczeństwo naszej gminy. Za jednym zamachem trzy jednostki zostały doposażone w nowszy wóz, a ten Pogorzeli to nowy samochód strażacki - mówił burmistrz Curyk, dziękując sponsorom i strażakom-ochotnikom, którzy prowadzili zbiórki złomu, żeby tylko zebrać część pieniędzy na zakup nowego samochodu.
Uzbierano pieniądze, zakupiono samochód, przekazano kluczyki
Fundusze na zakup ciężkiego wozu przekazały następujące instytucje:
- gmina Pogorzela - 387 000 zł
- Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - 384 000 zł
- Komenda Główna PSP z funduszu ubezpieczeniowego - 216 000 zł
- To ubiegłoroczna cena, za którą kupiono samochód do OSP w Pogorzeli. Udało nam się jeszcze w cenie obowiązującej w 2022 roku. (...) Nowy sprzęt jest już droższy o 200 000 złotych - uzupełnił Piotr Curyk.
Następnie burmistrz odczytał akty przekazania pojazdów dla OSP Pogorzela i OSP Kromolice. Dh Curyk zaznaczył w akcie przekazania, że sprzęt, który pozyskano dla OSP Pogorzela odpowiada potrzebom i wyzwaniom „dnia dzisiejszego i lat następnych”. Nowy wóz wyposażony został w sprzęt i urządzenia najnowszej generacji. Z kolei jednostka OSP w Kromolicach powinna wykorzystywać przejęty wóz „w celu zapewnienia bezpieczeństwa ludności i skuteczniejszego zabezpieczenia operacyjnego terenu gminy Pogorzela”.
Kluczyki i dokumenty obu pojazdów otrzymali prezesi OSP w Pogorzeli oraz w Kromolicach. Następnie poświęcił je ks. kanonik Dariusz Bandosz, proboszcz parafii pogorzelskiej.
Zarząd gminny OSP w Pogorzeli postanowił podziękować wszystkim osobom, które zaangażowały się w pomoc oraz sponsorom za okazane wsparcie finansowe przy zakupie samochodu ratowniczo-gaśniczego. Zaangażowani i życzliwi otrzymali pamiątkowe statuetki.
- To auto należało się jednostce. Od 2016 roku kupiliśmy prawie 4000 samochodów, ale to był chyba jeden z najtrudniejszych zakupów w historii. Dlatego cieszę się, że się udało - powiedział nadbrygadier Arkadiusz Przybyła, zastępca komendanta głównego PSP w Warszawie. - Chciałoby się, żeby to auto stało tutaj i tak ładnie zawsze wyglądało. Z tego, co wiem jeszcze nie było w działaniach, ale tylko kwestia czasu, kiedy syrena zawyje i pojedziecie ratować życie, zdrowie oraz mienie - uzupełnił.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.