Gmina Krobia po raz pierwszy wywołała temat budowy wschodniej obwodnicy miasta w 2004 roku, w ramach zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, wraz z określeniem jej proponowanego przebiegu. Potrzebę ujęcia tego przedsięwzięcia w dokumentach strategicznych lokalne władze wskazywały także podczas opiniowania w roku 2017 projektu Planu Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Wielkopolskiego "Wielkopolska 2020+".
W grudniu 2023 roku obecnie rządzący krobskim samorządem wystosowali pismo do władz samorządu województwa wielkopolskiego, ponownie podejmując ten temat i jeszcze bardziej podkreślając zasadność inwestycji.
- Powstanie obwodnicy byłoby dopełnieniem kompleksowości układu komunikacyjnego w całym przebiegu drogi nr 434, a także niwelowałoby zasadnicze uciążliwości związane z przejazdem przez miasto Krobia. Dotychczasowa obwodnica, kończy się rondem w centrum miasta, w miejscu kumulacji ruchu tranzytowego z kierunków Gostynia, Rawicza, Ponieca i Leszna, a także pojazdów dużo-gabarytowych i ciągników, które ze względu na nową organizację ruchu po gruntownej rewitalizacji miasta (...) muszą omijać rynek. Należy także podkreślić, że od tego ronda w kierunku Rawicza droga 434 stanowi drogę wyjazdową dla rozbudowującej się dynamicznie części mieszkaniowej miasta, aż do przejazdu kolejowego. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego tereny te przeznaczone są pod budownictwo mieszkaniowe i cieszą się ogromnym zainteresowaniem, co widać po dotychczasowym rozwoju inwestycji i zabudowy. Dynamikę przeobrażeń w tej części miasta dopełniają powstałe centra handlowe oraz usługi publiczne (żłobek, przedszkole, centrum senioralne, Środowiskowy Dom Samopomocy, mieszkania wspomagane). Powoduje to zmianę charakteru drogi 434 na całym odcinku i stanowi kolejny bardzo ważny argument na rzecz całkowitego wyprowadzenia ruchu tranzytowego poza miasto - czytamy w piśmie skierowanym do marszałka Marka Woźniaka.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD ZDJĘCIEM - KLIKNIJ, żeby PRZECZYTAĆ
Kosztami podzielą się po połowie, a gmina przeprowadzi przetarg
Władze Krobi chcą przejąć od samorządu wojewódzkiego nadzór nad opracowaniem koncepcji projektowej (krobski samorząd przeprowadziłby postępowanie przetargowe) wraz z uzyskaniem decyzji środowiskowej dla inwestycji. Według założeń gmina i województwo wielkopolskie miałyby po połowie podzielić się kosztami przygotowania koncepcji - po 150 tysięcy złotych na samorząd.
- To będzie pierwszy krok formalny do tego, żeby to zadanie rozpocząć. Następnie będzie oczywiście trzeba wykonać projekt budowlany, uzyskać pozwolenie na budowę i dopiero wtedy będzie można myśleć o pozyskaniu środków zewnętrznych na tę inwestycję - tłumaczy burmistrz Łukasz Kubiak.
Władze samorządu województwa wielkopolskiego przychylają się do takiego gminno-wojewódzkiego montażu finansowego.
- W ramach realizacji porozumienia Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Poznaniu gwarantuje pomoc merytoryczną na każdym etapie prowadzonych w powyższym zakresie prac, przede wszystkim w zakresie przygotowania wytycznych technicznych dla planowanej inwestycji, jak również warunków do przetargu w celu wyłonienia wykonawcy koncepcji projektowej - czytamy z kolei w odpowiedzi nadesłanej przez wicemarszałka Wojciecha Jankowiaka.
Jako jedni z dwóch nie mają obwodnicy "z prawdziwego zdarzenia"
Jaki ważny argument, o którym wcześniej wspominał włodarz gminy Krobia, skłonił miejscowe władze do powrotu po ponad dwóch dekadach do koncepcji budowy obwodnicy przebiegającej po wschodniej stronie miasta?
- Po oddaniu do użytku obwodnicy Gostynia, w ciągu drogi wojewódzkiej numer 434, począwszy od Kostrzyna aż do Rawicza, tylko dwa miasta są na razie pozbawione obwodnicy: to Dolsk i Krobia - zdradza Ł. Kubiak.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD ZDJĘCIEM - KLIKNIJ, żeby PRZECZYTAĆ
Potrwa lata i będzie kosztowała dziesiątki milionów
Miejscowe władze zdają sobie sprawę, że 300 tysięcy złotych, które wspólnie z samorządem województwa wielkopolskiego mają zamiar wydać na opracowanie koncepcji projektowej, to "kropla w oceanie" finansowych potrzeb, na wyboistej drodze prowadzącej do budowy wschodniej obwodnicy Krobi.Choć gmina przejmie od województwa nadzór nad rozpisaniem przetargu i uzyskaniem decyzji środowiskowej, to ostatecznie władze wyższego szczebla będą inwestorem samej obwodnicy i to w ich gestii pozostanie aplikowanie o środki zewnętrzne.
- To zadanie będzie bardzo kapitałochłonne, co najmniej kilkadziesiąt milionów złotych będziemy musieli przeznaczyć na ten cel, dlatego źródłem środków muszą być przede wszystkim fundusze z Unii Europejskiej. Jaki będzie ostateczny koszt budowy, będziemy mogli powiedzieć dopiero po przygotowaniu projektu budowlanego i kosztorysu inwestorskiego, a na to będziemy jeszcze musieli poczekać. Jako samorząd gminy Krobia udzielamy wsparcia już na samym początku, później zakładamy partycypację przy projekcie budowlanym, ale będziemy też chcieli dołożyć się poprzez wkład własny do tej inwestycji. Także będziemy starali się rozmawiać z samorządem powiatu gostyńskiego, żeby tak jak wspierał finansowo budowę obwodnicy miasta Gostynia, tak też liczymy na wsparcie w naszym przypadku - wyjaśnia burmistrz Krobi.
Na pytanie, kiedy ruch tranzytowy miałby zostać całkowicie wyprowadzony z miasta, burmistrz przyznaje, że trudno powiedzieć coś konkretnego?
- Wystarczy spojrzeć na obwodnicę Gostynia, ile była projektowana. Myślę jednak, że w naszym przypadku horyzont czasowy będzie krótszy ponieważ krótszy będzie odcinek drogi szacowany na około 5 kilometrów. To również zależy od tego, czy udałoby się pozyskać środki zewnętrzne w perspektywie unijnej, do 2027 roku czy też w kolejnej. Trudno na razie wyrokować w tej sprawie - podsumowuje włodarz Krobi.
Jak miałaby przebiegać wschodnia obwodnica Krobi?
Zgodnie ze wspomnianym na początku studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Krobia sprzed 20 lat wstępnie nowa droga miałaby swój początek w miejscu, gdzie rozpoczyna się obecna obwodnica miasta w ciągu drogi wojewódzkiej nr 434 jadąc od Żychlewa, następnie przecinałaby ulicę Domachowską, później Kobylińską, Jutrosińską, Miejsko-Górecką, Dworcową na wysokości dworca PKP (przechodziłaby więc przez czynną linię kolejową Leszno - Ostrów Wielkopolski) i dalej wychodziłaby między Kuczynką a Kuczyną (na wysokości GPZ - głównego punktu zasilającego). WIZUALIZACJA PONIŻEJ.
NA CZARNO zaznaczono "ślad" obwodnicy w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Krobia - źródło: gmina Krobia
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.