Reklama lokalna
reklama

Plac zabaw z tego osiedla w Gostyniu zniknie? Budowa blokowiska niepokoi samorządowców, ale czy mieszkańców również?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agata Fajczyk

Plac zabaw z tego osiedla w Gostyniu zniknie? Budowa blokowiska niepokoi samorządowców, ale czy mieszkańców również? - Zdjęcie główne

foto Agata Fajczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości- Uważamy, że rozwój tych terenów powinien raczej odbywać się pod kątem budownictwa jednorodzinnego, aby charakter osiedla został zachowany - powiedział Jerzy Kulak, burmistrz Gostynia o osiedlu Pożegowo. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Gostyniu, która odbyła się 24 października, wrócił temat budowy domów wielorodzinnych na zapleczu ul. Chłapowskiego. Gostyński samorząd - jak zapewnił włodarz - nie zamierza udostępnić przejazdu na ewentualne miejsce budowy przez istniejący tam plac zabaw.
reklama

O planach poznańskiej spółki budowlanej, dotyczących budowy bloków mieszkalnych na zapleczu ul. D. Chłapowskiego w Gostyniu pisaliśmy w ubiegłym tygodniu TUTAJ - KLIK. Informowaliśmy również (zarówno w naszym tygodniku Życie Gostynia, jak i na portalu), że spółka złożyła już wniosek o udzielenie pozwolenia na budowę w Starostwie Powiatowym w Gostyniu. 

Na ten temat rozmawiali gostyńscy samorządowcy podczas wspólnego posiedzenia komisji stałych Rady Miejskiej w Gostyniu, 22 października. Jeden z radnych - Krzysztof Wojtkowiak, który sam jest mieszkańcem osiedla Pożegowo, przekonywał poostałych obecnych, że społeczność osiedla nie popiera planów związanych z powstaniem kilkunastu bloków. 

reklama

Burmistrz Jerzy Kulak tego samego dnia (22 października) umówiony był na spotkanie z przedstawicielami spółki, która zamierza budować bloki mieszkalne na osiedlu Pożegowo. W spotkaniu brali udział również pracownicy Urzędu Miejskiego w Gostyniu. 

Burmistrz Gostynia rozmawia z inwestorem, który chce budować bloki na Pożegowie

O czym rozmawiano? Czy podjęto konkretne decyzje związane z planami poznańskiej spółki?

- Omawiane były sprawy związane z kierunkami rozwoju miasta, w zakresie budownictwa mieszkaniowego. Przedstawiciel spółki poinformował, że firma złożyła wniosek do Starosty Gostyńskiego o pozwolenie na budowę budynków wielorodzinnych w rejonie ul. Poznańskiej oraz ul. Gen. Dezyderego Chłapowskiego w Gostyniu. Inwestor został poinformowany, że samorząd gminny wszczął procedurę zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w tym rejonie, oraz że planowane jest przeznaczenie tych terenów pod budownictwo mieszkaniowe jednorodzinne, które będzie kontynuacją zabudowy na os. Pożegowo, zgodnie ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy - poinformował nas po spotkaniu Przemysław Przybył, naczelnik Wydziału Rozwoju i Gospodarowania Mieniem Gminy Urzędu Miejskiego w Gostyniu.

reklama

Nowy MPZP dla gruntów na Pożegowie ma zapobiec chaosowi urbanistycznemu

Ewentualną zamianę gruntów na zapleczu ul. D. Chłapowskiego na os. Pożegowo w blokowisko gostyńscy samorządowcy wciąż mają na uwadze. Między innymi dlatego temat wrócił na posiedzeniu rady miejskiej, kiedy radny Krzysztof Wojtkowiak zapytał, czy gmina zdąży zmienić miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (MPZP) dla gruntów, na których położone są działki pod budowę budynków wielorodzinnych.  
 
Miał na myśli fakt, że Rada Miejska w Gostyniu na czerwcowej sesji podjęła uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru w rejonie ulic: Jędrzeja Moraczewskiego, Dusińskiej, Poznańskiej w Gostyniu oraz w Dusinie. wiadomo, że obecnie trwa procedura planistyczna. Proces powstawania MPZP składa się z wielu etapów i trwa około roku. Aktualnie na tym obszarze obowiązuje „archiwalny” plan zagospodarowania, przyjęty uchwałą z roku 1999 r., „którego forma (uzasadniona w czasie sporządzenia) nie przystaje do potrzeb dzisiejszego zagospodarowania”. W uzasadnieniu do projektu uchwały podawano, że „plan ten nie określa w sposób właściwy sposobu przeznaczenia i zagospodarowania terenu, co jest elementem przesądzającym o jego nieaktualności”.

reklama

Wskazane w tym planie przeznaczenie terenów, jako preferowane funkcje, bez wskazania linii rozgraniczających może prowadzić do niewłaściwego „mieszania” różnych wykluczających się funkcji. Próba zagospodarowania tego terenu w oparciu o mało precyzyjne ustalenia planu, może doprowadzić do chaosu urbanistycznego - czytamy w uzasadnieniu.

Jednak zgodnie z zapisami w planie zagospodarowania z 1999 r. mogą na omawianym terenie potencjalnie powstać również bloki. Radny Wojtkowiak chciał wiedzieć, jakie są alternatywy, w jaki sposób „można zablokować inwestycję”?

Jako gmina, dzisiaj widzimy tę część miasta inaczej. Uważamy, że rozwój tych terenów powinien raczej odbywać się pod kątem budownictwa jednorodzinnego, aby charakter osiedla został zachowany, do samej obwodnicy, która powstaje. Dzisiaj ta nowa obwodnica wyznaczy granicę. Zaproponowaliśmy radnym przystąpienie do planu i mniej więcej w tym kierunku działania miałyby pójść - wyjaśnił w odpowiedzi Jerzy Kulak, burmistrz Gostynia. - W momencie, kiedy zmienimy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (MPZP), pojawi się tam możliwość budownictwa jednorodzinnego. Wtedy to przedsiębiorstwo nie dostanie pozwolenia na budowę - dodał.

Sytuację komplikuje fakt, że firma budowlana złożyła w wydziale architektury w Starostwie Powiatowego w Gostyniu wniosek o wydanie pozwolenie na budowę budynków wielorodzinnych na zapleczu ulicy Chłapowskiego i zgodnie z przepisami w ciągu 60 dni takie pozwolenie powinno zostać wydane, jeśli nie będzie żadnych przeciwwskazań i nie pojawią się zastrzeżenia. Zatem mamy wyścig z czasem, jednak burmistrz jest pewny - po otrzymaniu informacji od urzędników, którzy szczegółowo sprawdzili, na jakim etapie są procedury - w ciągu 60 dni starostwo nie wyda pozwolenia na budownictwo wielorodzinne, chociażby ze względu na wyznaczenie dojazdu.

Moglibyśmy się zgodzić, ale nie zgodzimy się na dojazd przez plac zabaw. To jest jedyne, co gmina ma do powiedzenia. Jednak inwestor może zapewnić sobie dojazd na plac budowy od ul. Poznańskiej. To będzie taki newralgiczny dojazd, ale możliwy. Prawdopodobnie we wniosku o wydanie pozwolenia na budowę będzie wskazywana ta druga możliwość. Gmina nie ma narzędzi, aby temu zapobiec - wyjaśniał Jerzy Kulak.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama