Tego rodzaju zawody, skierowane do służb mundurowych, to nowość w powiecie gostyńskim. Zmagania braci strażackiej były osobną kategorią czwartej edycji biegowej imprezy pn. Kosowski Bieg Przełajowy, która jednocześnie zapisze się w kalendarzu jako sportowe powitanie jesieni 2025.
Plac przy remizie jednostki OSP KSRG Kosowo tętnił życiem w niedzielę, 21 września. I nie chodzi tylko o to, że wczesnym popołudniem uruchomiono tam biuro zawodów. Biegi, które wspólnymi siłami zorganizowały jednostka OSP w Kosowie oraz KP PSP w Gostyniu, połączono z festynem strażackim. Na placu pojawił się dmuchany zamek ze zjeżdżalnią, wystawa quadów, swoje stoisko miała też Grupa Pozytywnych Detektorystów.
Swoimi działaniami, zmierzającymi do poszukiwania zaginionych artefaktów i badania historii przodków, detektoryści zainteresowali przede wszystkim dzieci. Maluchy dostały do ręki wykrywacze metali, z którymi "pracowały", wyszukując skarbów ukrytych w piasku.
Mniej więcej 5 minut przed rozpoczęciem biegu strażackiego, znajdujący się na liście startowej rozpoczęli przygotowania - należało założyć pełne umundurowanie - w tym ciężkie buty, hełmy i rękawice, a także dodatkowe wyposażenie, w tym metalowe butle z tlenem. Panował upał, dlatego organizatorzy zdecydowali, że strażacy pobiegną bez kominiarek, maski i aparaty oddechowe też pozostały w wozach strażackich.
Strażacy mieli do pokonania asfaltową drogę na dystansie 998 metrów. Ciężkie ubranie specjalne, w tym buty oraz metalowe butle z tlenem to dodatkowe 20 - 25 kilogramów do "dźwigania". W zawodach rywalizowali zarówno druhowie z jednostek OSP, jak i strażacy zawodowi.
Startowali w 10-osobowych grupach, wypuszczanych co 40 sekund.
Najszybciej dystans pokonał reprezentant KP PSP w Zgierzu - Łukasz Kotarski. Pokonał trasę w ciągu 3 minut i 25 sekund.
- To jest takie urozmaicenie poza służbą. Już w tym roku trzeci raz startujemy w biegu na dystansie 998 metrów. Staramy się w ten sposob rozwijać w sporcie - stwierdził zwycięzca.
Na pudle, na III miejscu stanął też Mikołaj Klonowski, mieszkaniec Kosowa, zawodowy strażak KP PSP w Gostyniu.
- Biegło się cieżko, bo nie dość, ze w pełnym umundurowaniu, to dodatkowo pogoda nie sprzyjała, mamy ponad 25 stopni Celsjusza i dodatkowe kilogramy na sobie. Obligatoryjnie należało biec z butlą stalową. To nieco inaczej niż w działaniach i akcjach, jakie prowadzimy. Wtedy pracujemy z butlami kompozytowymi. Ale cieszę się, że zająłem miejsce na podium, jako najszybszy strażak z powiatu gostyńskiego, tym bardziej że jestem mieszkańcem Kosowa - powiedział tuż po przekroczeniu linii mety.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.