reklama

Pieją kury, pieją i mają koguta

Opublikowano:
Autor:

Pieją kury, pieją i mają koguta - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Zaczniemy matematycznie. Ponad 70 tys. kur we wszystkich kurnikach, 6,5 tys. kogutów, około 58 tys. jaj. - To nie są typowo świąteczne, wielkanocne jaja. Wyrastają z nich brojlery, które tuczone są na mięso - wyjaśnia Marek Adamczak, współwłaściciel fermy w Daleszynie (gm. Gostyń).

Kurniki stoją daleko od drogi, prowadzącej do Daleszyna, są widoczne zanim wjedzie się do wsi, od strony Dusiny. To rodzinna ferma, z ponad 40-letnią tradycją. Obecnie jest w pełni zmechanizowana. U Marka Adamczaka nie ma piskląt. Jaj z tej fermy nie można kupić w sklepach czy marketach. Chociaż hoduje kury rodzicielskie, to jaja przekazuje od razu do wylęgarni. Dopiero tam, w inkubatorach, pojawiają się pisklęta.

Kupuje kurki „ciężkie”, 20-tygodniowe, a pierwsze jajka pokazują się mniej więcej po 2 - 3 tygodniach. - Po dezynfekcji pierwsze kury do nowego kurnika przywiozłem pod koniec lutego. Moim zadaniem jest doprowadzić do tego, aby „mieszkanki” kurników, jaja znosiły w gniazdach, umieszczonych na taśmach automatycznych. Nie mogą zostawiać ich na ściółce, bo wtedy jaja się pobrudzą i są już gorszej jakości. Wylęgarnie, jaj ze ściółki, już nie chcą - opowiada M. Adamczak. Na fermie, z której jaja przeznaczane są do konsumpcji nie ma koguta. W kurnikach pana Marka kogut jest bardzo potrzebny. Jeden tworzy sobie harem - z 8, 10 kurkami. - Mają tutaj dobrze te koguty - mówi pan Marek.

Kury na fermie w Daleszynie zostały przywitane pod koniec lutego w nowym, zmechanizowanym kurniku, dogrzanym do 21 st. C. Dzień, w chowie ściółkowym, do niedawna trwał od godz. 7, mniej więcej do 15.00. Ale po rozbudowie właściciel zakłada rewolucję. Wraz z roznoszeniem się kur będzie wprowadzał tzw. program świetlny. Przez miesiąc, gdy kury były jeszcze młode, potrzebowały tylko 8 godzin światła w ciągu dnia. -Teraz czas oświetleniowy jest systematycznie, co tydzień, wydłużany przez wcześniejsze ustawianie zegara, aż dojdziemy do godziny 2 w nocy. Wtedy koguty zaczną piać. Dzień 26 tygodniowej kury będzie trwał 13 godzin - mówi M. Adamczak.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo