Nocny wypadek w Kromolicach. Pijany roztrzaskał auto na drzewie

Wszystko działo się 2 lipca, na trasie Kromolice - Nowiny. W nocy, około godz. 23.00 służby zostały powiadomione o niebezpiecznym zdarzeniu. Z informacji wynikało, że na poboczu drogi, przy drzewie stoi samochód osobowy ze zdewastowaną maską. 

Służby, jak się później okazało, powiadomił przypadkowy kierowca, który podróżował tą samą drogą. Trudno był nie zauważyć uszkodzonego samochodu przy drzewie, w którym nikogo nie było. Na miejsce zdarzenia udali się funkcjonariusze z Posterunku Policji w Borku Wielkopolskim.

Oni również nie zastali kierującego. Po chwili jednak 28-latek pojawił się przy samochodzie. Okazało się, że po uderzeniu w drzewo był w takim szoku, że wysiadł z auta, przeszedł ok. 1,5 km do domu, po czym wrócił na miejsce zdarzenia.

Podczas rozmowy mundurowi wyczuli od mężczyzny silną woń alkoholu. To wzbudziło ich podejrzenia i sprawdzili stan trzeźwości. 

Okazało się, że 28- latek miał w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu - mówi st. sierż. Iwona Burzyńska, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.

Dodaje, że 28-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego przyznał policjantom, że dwie godziny przed zdarzeniem spożywał alkohol. Powiedział też, że do samochodu wsiadł świadomie, podróżował sam.

- Kierujący Alfa Romeo 28 nagle stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo - uzupełnia st. sierż. Iwona Burzyńska.

Poza tym, po sprawdzeniu w systemie na jaw wyszedł inny szczegół - mężczyzna prowadził pojazd bez uprawnień. Kierowca roztrzaskanego na drzewie  auta, z urazem nogi, trafił do szpitala, gdzie również pobrano mu krew do badań.

Sprawa znajdzie finał w sądzie.

Gostyńscy funkcjonariusze apelują o zachowanie trzeźwości na drodze. Przypominają nietrzeźwy kierowca stanowi poważne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla innych użytkowników dróg.

Jazda w stanie nietrzeźwości jest zabroniona - przypomina policjantka.