Nieprzychylna aura nie wystraszyła biegaczy

Chłodna i wietrzna pogoda nie zniechęciła osób, które zamierzały wziąć udział w Biegu Wiosny, jaki odbywał się w ubiegłą niedzielę w Karcu (gm. Krobia). Na starcie zjawiło się blisko 500 osób. Również w tym roku sprzed krobskiej restauracji Pireus zawodnicy ruszyli w tzw. przedbiegu. Wolno, ospale jako pilot wystartował samochód z czasów II wojny światowej - Czapajew i motocykle, a zaraz za nimi 14. biegaczy oraz rowerzyści. Właśnie tak w gminie Krobia rozpoczęła się 8. już edycja ogólnopolskiej akcji „Polska Biega" pod hasłem „Życie to ruch”. Siedmiokilometrowa trasa z Krobi do Karca zajęła lekkoatletom około 40 minut. Potem nastąpiła krótka przerwa na czynności organizacyjne i wreszcie o godz. 15.00, tańcem wykonanym przez gimnazjalistki został oficjalnie otwarty „Bieg Wiosny 2010”. Do wysiłku fizycznego należy się przygotować, więc wszyscy biegacze przystąpili do rozgrzewki. Wreszcie kilkuset sportowców jak lawina przetoczyło się z wietrznej polany przy leśniczówce na spokojniejszą i cieplejsza leśną ścieżkę. Każdy miał swój cel. Ilu biegło, maszerowało czy spacerowało, tyle było myśli i powodów uczestnictwa. Równocześnie z biegaczami do rywalizacji stanęły 32. panie z kijkami. Ta grupa, zrzeszona w krobskich „Włóczykijach” i „Bojanowskich kijkach szczęścia”, maszerowała w ramach II Mistrzostw Gminy Krobia Nordic Walking Kobiet. Każda z tych pań na mecie otrzymała czerwoną różyczkę, a zwyciężczynie dostały puchary i medale. Pozostali uczestnicy Biegu Wiosny dostawali pamiątkowe dyplomy.(AgFa)