W listopadzie rozpoczął się remont rynku w Piaskach. Mróz i duże opady śniegu, wstrzymały roboty. Z tego powodu mieszkańcy borykają się z utrudnieniami. - Rynek jest zablokowany, nie ma gdzie zaparkować samochodu, bo większość miejsca jest wyłączona z użytkowania. Rozumiemy takie utrudnienia na czas prac, ale taka sytuacja potrwa pewnie do wiosny, aż śnieg się roztopi. Kto podejmował decyzję o remoncie w takim okresie? - pytają piaskowianie. Rynek miał zostać zmodernizowany w ubiegłym roku. Jednak unieważniono dwa przetargi ze względu na zbyt wysoką cenę oferowaną przez wykonawców. Dopiero za trzecim razem udało się wybrać firmę, która remontuje teren. Z tego względu, że zbliżał się koniec roku, postanowiono, aby zadane rozłożyć na jesień i wiosnę. - Nikt się nie spodziewał, że śnieg zacznie padać już pod koniec listopada. Jest już pod beton zrobione i wystarczyłyby nam dwa tygodnie bez śniegu i mielibyśmy z dwóch stron parkingi zrobione. Stało się inaczej i nie ma co ukrywać, jest to utrudnienie dla mieszkańców - przyznaje wójt Zenon Norman. (iza)