Zbyt pochlebnych opinii o miejskim parku nie mają mieszkańcy Pogorzeli. Zamiast być wizytówką gminy, zasługuje, według nich, na miano „głuchego i brudnego”. Na tym terenie zielonym przydałoby się zrobić wiele rzeczy - przede wszystkim posprzątać. - Po pierwsze: grabki, panie burmistrzu - mówił na sesji Zdzisław Jasik, przewodniczący Komitetu Mieszkańców Pogorzeli. Ale nie tylko uporządkowanie jest konieczne. - Należy zastanowić się nad stawami. Skoro robimy kanalizację, czy nie warto doprowadzić tych zbiorników do stanu przyjemnego dla oka? - stwierdził radny Krzysztof Rybka. Piotr Curyk, burmistrz Pogorzeli, przyznał, że prace porządkowe w parku są jak najbardziej wskazane. Więcej w obecnym wydaniu "Życia". (doti)
Nie dosyć, że brudny, to jeszcze „głuchy”
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE