Gmina Gostyń odchodzi od szumnych obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej. Na dziś nie została przygotowana manifestacja, poprzedzona mszą św. Nie będzie przemarszu na Górę Zamkową z pocztami sztandarowymi, jak dotychczas, nie będzie przemówienia burmistrza podczas uroczystego apelu, chociaż do takiej formy upamiętniania ofiar napaści Niemiec na Polskę mieszkańcy Gostynia już się przyzwyczaili.
– Uważamy, że tego typu obchody, przygotowywane na tak szeroką skalę, jak do tej pory, trochę rozmywały poziom wydarzeń. 1 września to dzień bardzo ważny w historii Polski, smutny, o którym należy pamiętać, ale większa miarę zamierzamy teraz przywiązywać do innych wydarzeń w historii Gostynia. Znacznie solidniej będziemy teraz przykładać się do wydarzeń, związanych z 21 października, kiedy to na rynku rozstrzelani zostali mieszkańcy gminy Gostyń – powiedział Tomasz Barton, dyrektor GOK Hutnik.
Podkreślił, że data 21 października, to dzień, kiedy wybuch II wojny światowej jest najbardziej odczuwalny dla gostynian. - Pokazuje bardzo wymiernie smutne skutki. 21 października to jest dzień, o którym mieszkańcy miasta powinni pamiętać, powinni przyjść na rynek pod pomnik, zapalić znicz, złożyć wiązankę – uzasadnił Tomasz Barton. Dyrektor GOK Hutnik zauważył, że 78. rocznicę napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę gmina uczciła – przedstawiciele organizacji kombatanckich wraz z burmistrzem złożyli kwiaty pod pomnikiem na Górze Zamkowej.
GOK Hutnik nie rezygnuje też z organizowania obchodów rocznic, związanych z Powstaniem Wielkopolskim, z Dniem Niepodległości 11 listopada. – Zamierzamy pomyśleć o 8 maja – dacie zakończenia II wojny światowej – ona jest zapomniana, ale można to wydarzenie świętować znacznie radośniej - mówi Tomasz Barton. - Podobnie jak w całej zachodniej Europie – kiedy świętuje się dzień zwycięstwa nad faszyzmem - dodaje wiceburmistrz Gostynia Grzegorz Skorupski.