reklama

Najlepsze rogale powiatu gostyńskiego AD 2023 upieczono u Adama Kapuścińskiego w Pogorzeli

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Najlepsze rogale powiatu gostyńskiego AD 2023 upieczono u Adama Kapuścińskiego w Pogorzeli - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
11
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościOd kiedy państwo Kapuścińscy z Pogorzeli zajmują się piekarnictwem? Czy któreś z czwórki dzieci właściciela przejmie w przyszłości rodzinny biznes? Jak powstają ich rogale? Odpowiedzi na te pytania i kilka innych znajdziecie w rozmowie z Adamem i Julitą Kapuścińskimi, właścicielami piekarni przy pogorzelskim rynku, zwycięzcami naszego rankingu na Najlepszego Rogala Powiatu Gostyńskiego 2023.
reklama

Jak już pisaliśmy w zeszły weekend, w naszym plebiscycie na Najlepszego Rogala Powiatu Gostyńskiego AD 2023, ogłoszonym na #wspiermagostynskie bezkonkurencyjnie, liczbą 370 głosów z 1244 zaliczonych przed 10 rano w piątek 10 listopada 2023 r., a więc 29% biorących udział w słodkim rankingu wygrało Piekarnictwo Adam Kapuściński z Pogorzeli. Dziś przyszedł czas na rozmowę z laureatami.

reklama

Trzecie pokolenie piekarzy

Piekarnictwo Adam Kapuściński przy ul. Rynek 36 w Pogorzeli funkcjonuje pod tą nazwą od 2002 r. Wcześniej w tym samym miejscu prowadził firmę ojciec właściciela, Henryk.

- Wcześniej były tu GS, mój ojciec to przejął i w 1989 r. otworzył pod własnym nazwiskiem. Zachorował w 2002 r. Wtedy ja przejąłem piekarnię, właściwie zaraz po szkole zawodowej – mówi 40-letni dziś Adam Kapuściński.

Jeszcze wcześniej, przed wojną, własną piekarnię miał dziadek właściciela. Pochodzący z Borku Wlkp. Marian  Kapuściński ożenił się i zamieszkał w Pogorzeli i do okupacji prowadził tu swój biznes. Po wojnie rodzina musiała czekać do upadku komuny, by wrócić do pracy pod własnym nazwiskiem.

reklama

Słodkie małżeństwo z Pogorzeli

Pan Adam jest z zawodu piekarzem, jego żona Julita - poznana na zabawie w Krotoszynie - cukiernikiem. Słowem, dobrali się jak w korcu nomen omen maku. Niedawno urodziło się im czwarte dziecko, syn, więc są dosyć zajęci, ale nie wpływa to na funkcjonowanie firmy. W piekarni pracuje łącznie 12 osób. Czy któreś z dzieci przejmie w przyszłości rodzinną firmę?

- Jeszcze nie wiemy, to zależy od nich, bo tę pracę naprawdę trzeba lubić - mówi Adam Kapuściński. - Ja już w przedszkolu pytany, kim chcę zostać jak będę dorosły, to wśród strażaków i policjantów byłem jedynym zadeklarowanym piekarzem - śmieje się.

Na początku piekli tylko chleby i bułki. Potem wdrażali kolejne produkty: różne rodzaje drożdżówek, pączki i rogale, czyli klasyczne poznańskie „słodkie”, bez którego żadna kawa czy herbata wypita być w tym regionie nie może. Rogale z białym makiem przygotowywane specjalnie na 11 listopada, na Narodowe Święto Niepodległości po raz pierwszy pogorzelska piekarnia upiekła około 10 lat temu.

reklama

Rogale zeszły do ostatniej sztuki, jak zawsze

W tym roku do przygotowania rogali na św. Marcina zużyli około 100 kg naturalnego białego maku, parzonego i mielonego na miejscu, z czego wyszło prawie 3000 przepysznych rogali. Oczywiście, jak wszędzie, tak i w tej piekarni rogale były dostępne w mniejszych ilościach już wcześniej, jednak największa partia przygotowywana była na piątek, 10 listopada 2023 r. Tego dnia sklep był otwarty od 5 rano, do godz. 10 na drewnianych półkach  nie została ani jedna sztuka. Receptura rogali w piekarni Adama Kapuścińskiego jest klasyczna, ciasto półfrancuskie przekładane margaryną, trzy razy wałkowane.

- W naszej rodzinnej, tradycyjnej wersji dajemy bakalie do środka, do masy makowej, z wierzchu rogale tylko lukrujemy, bez posypki z orzechów.

Spore, bo ważące 150 g pachnące rogale sprzedawane były za 5 zł, nie dziwi więc ich popularność.

- U nas zawsze schodzą wielkie ilości rogali czy pączków. Ludzie zamawiają dziesiątki rogali do zakładów pracy z całej gminy i okolic - mówi Julita Kapuścińska. - Dlaczego taka cena? W Pogorzeli musi być tak: duże, tanie i dobre.

W piątek piekli rogale w nocy, najpierw dla firm czy szkół, a potem schodziły na bieżąco, jeszcze ciepłe, prosto z blach. Jak co roku, dla dzieci ze Szkoły Podstawowej im. A. Mickiewicza w Pogorzeli przygotowali nieodpłatnie mniejsze rogaliki z marmoladą, które - jak potwierdza dyrektor placówki, Paweł Marciniak - rozeszły się w mgnieniu oka. 

Zaskoczeni zwycięstwem, ale i zadowoleni

O plebiscycie Życia Gostynia dowiedzieli się przypadkiem, to ich pracownica zauważyła w internecie konkurs i go udostępniła u siebie w mediach społecznościowych. 

- Oczywiście, jesteśmy zaskoczeni naszym zwycięstwem w plebiscycie na najlepszego rogala w powiecie gostyńskim – mówi piekarnicze małżeństwo. - Cieszymy się z tego wyróżnienia, z tego, że nasze rodzinne, naturalne rogale smakują tak wielu ludziom. Dziękujemy za głosy!

Zapytani o plany na przyszłość, zapewniają, że piekarnia będzie funkcjonować jak dotychczas, zapewniając stałym klientom świeże wypieki: pieczywo, słodkie drożdżówki, pączki, kruche ciastka i oczywiście, rogale na św. Marcina.

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama