Zebranie wiejskie w Krajewicach poprowadził w ubiegłym tygodniu przebywający na zwolnieniu chorobowym przewodniczący rady Jerzy Woźniakowski. Termin zebrań wyborczych i osoby, które je poprowadzą uzgodniono sporo wcześniej, a przypieczętowano uchwałą rady miejskiej na sesji, 28 grudnia. - Wyznaczenie osoby prowadzącej zebranie następuje mocą uchwały rady miejskiej. Projekt został przygotowany znacznie wcześniej. Podczas prezentowania dokumentu na spotkaniu 22 grudnia 2010 r. ani też w trakcie sesji 28 grudnia nie zgłoszono w tym zakresie uwag - wyjaśnia Robert Marcinkowski, sekretarz gminy. - Po prostu mogę chodzić i pojechałem na zebranie. Przecież najważniejsze jest zebranie, a nie to, że ja byłem. Nie było żadnej możliwości zmiany, bo rada musiałaby się spotkać, w takim razie pojechałem na to zebranie - mówi Jerzy Woźniakowski. Szerzej w "Życiu". (iza)