Reklama lokalna
reklama

Modelarz z krwi i kości

Opublikowano:
Autor:

Modelarz z krwi i kości - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Waldemar Nadolny z Pępowa do modelarstwa odlewniczego jakby się urodził. Pracy w innym zawodzie sobie nie wyobraża. Waldemar Nadolny własne przedsiębiorstwo posiada od 2006 roku. Wcześniej pracował w gostyńskim "Spomaszu" i odlewni „Teriel”. Wynagrodzenie w zakładzie nie było zbyt wysokie. Dlatego postanowił przejść „na swoje”. - Do otwarcia własnej działalności zmusiło mnie trochę życie. Przyszła trudna sytuacja. Było ciężko przez ciągłe dojazdy i nieciekawe płace. Uznałem, że trzeba zaryzykować i coś postanowić - tłumaczy Waldemar Nadolny. Warsztat modelarski pępowianin otworzył przy swoim domu. Ściągnięcie klientów do siebie nie było łatwe. - Nic nie spadło mi z nieba. Wysłałem oferty do różnych firm w całej Polsce, przeważnie do odlewni. Nikt się nie odezwał - mówi Waldemar Nadolny. Na szczęście później interes jakoś ruszył. - Do jednej firmy udało się zrobić model, potem kolejny i lawina popłynęła. Byli zadowoleni, polecili mnie zaprzyjaźnionym przedsiębiorstwom i tak się zaczęło. Trzeba robić dobrze i tanio, wtedy opinia klienta jest najlepszą reklamą - stwierdza. Waldemar Nadolny współpracuje z okolicznymi odlewniami i firmami produkującymi sprzęty rolnicze. Zdarzało mu się także wykonywać modele do elementów wykorzystywanych w kolejnictwie czy przemyśle samochodowym. Wiele razy jednak nie ma pojęcia, do czego będzie służyła dana część. - Mam rysunek i muszę się na nim wzorować, zrobić, co do mnie należy. I na tym moja działka się kończy - mówi. Pracuje w drewnie i żywicy, rzadziej w metalu. Więcej w obecnym wydaniu "Życia". (doti)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE