reklama
reklama

Misterium Męki Pańskiej w Pępowie - Jezus nie umierał w strugach deszczu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Pięć minut przed rozpoczęciem Misterium Męki Pańskiej w Pępowie deszcz lał jak z cebra. Padło nawet hasło, że poszczególne sceny drogi krzyżowej zostaną zaprezentowane w kościele. Tymczasem punktualnie o godzinie 19.00 ulewa zamieniła się w niegroźną mżawkę. Misterium mogło odbyć się zgodnie z planem.
reklama

Misterium Męki Pańskiej w Pępowie odbyło się drugi raz. Właściwie była to droga krzyżowa wiodąca ulicami Pępowa, podczas której przy każdej ze stacji odbywała się inscenizacja. Uczestnicy mogli zatem zobaczyć upadki Jezusa, spotkanie z Maryją, płaczącymi kobietami, św. Weroniką i Szymonem z Cyreny. Aktorami były dzieci i młodzież. Niewdzięczną rolę rzymskich żołnierzy przyjęli na siebie panowie z różnych miejscowości gminy Pępowo.

- Przygotowania do misterium trwały dwa tygodnie - mówi ks. Andrzej Drobiński, proboszcz pępowskiej parafii. - Niektórzy aktorzy brali już udział w ubiegłorocznym misterium, część osób wystąpiła pierwszy raz.

Po Misterium Męki Pańskiej, które odbyło się w Pępowie w 2022 roku, niektórzy jego uczestnicy sami dopytywali o możliwość udziału w tegorocznym.  Skompletowanie ekipy aktorskiej nie było co prawda łatwe, bo niektórych zmogły wiosenne przeziębienia, ale ostatecznie w piątkowy wieczór (31.03.2023) w kościele parafialnym stawił się komplet aktorów. 

Dopisali także wierni zaopatrzeni przezornie w parasole. Trzeba dodać, że nad bezpieczeństwem uczestników pępowskiego misterium czuwali strażacy-ochotnicy z różnych jednostek OSP w gminie. Po mniej więcej godzinie zakończyło się ono na stopniach wiodących do świątyni parafialnej i krótkim podsumowaniem już w kościele. Niecałą godzinę później deszcz rozpadał się na nowo...

- Bóg zapłać wszystkim, których nie wystraszyła pogoda - dodał na koniec ksiądz proboszcz.

W tym roku rozważania odczytywane przy każdej ze stacji pępowskiego misterium miały formę dialogu człowieka z Jezusem. Dialogu, który skupiał się na naszej codzienności, pozbawionej wielkich czynów i patetycznych słów, ale obfitującej w sytuacje, w których nie zawsze wiemy, co robić i nie zawsze stajemy na wysokości zadania. 

- Upadający człowiek ma zawsze pierwsze miejsce w mojej miłości - usłyszała podczas Misterium Męki Pańskiej w Pępowie rozmówczyni Jezusa. -  Gdy ktoś kocha, potrafi milczeć, nawet jeśli niesłusznie go oskarżają - mówił Jezus, któremu głosu użyczył ks. Rafał Dąbrowicz, wikariusz parafii w Pępowie. - Możesz wiele zrobić, gdy w każdy gest wkładasz serce - usłyszeli uczestnicy misterium. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama