Inwestorem, zainteresowanym budową stacji bazowej telefonii komórkowej jest firma P4 Sp. z o.o z siedzibą w Warszawie, działająca w branży operatorów telefonii komórkowej. Maszt miałby służyć sieci Play.
Dlaczego wspominamy o siedzibie gostyńskiej jednostki policji? Spółka P4 planuje postawić maszt w Gostyniu, na działce należącej do LOK-u, niedaleko budynku gostyńskiej policji.
Atrakcyjna działka przy ul. Wrocławskiej w Gostyniu
Stacja bazowa telefonii komórkowej miałaby funkcjonować na obecnie nieużywanym terenie, położonym przy ul. Wrocławskiej, pomiędzy budynkiem jednorodzinnym a obiektem należącym do Ligi Obrony Kraju.Z dokumentacji, do której dotarliśmy, wynika, że wieża miałaby stać w dość bliskiej odległości od chodnika położonego wzdłuż ul. Wrocławskiej - od 8 do 10 metrów.
Działka położona na terenie LOK-u posiada dostęp do drogi publicznej i najprawdopodobniej dlatego zainteresowała się nią warszawska firma P4 Sp. z o.o.
Jak napisano w projekcie:
Planowana inwestycja obejmuje budowę stalowej wieży o wysokości całkowitej do 60 m n.p.t., szaf telekomunikacyjnych, ogrodzenia wraz z furtką, utwardzenia terenu, linii zasilającej oraz instalacji systemu antenowego, anten sektorowych i radioliniowych zgodnie z konfiguracją antenową (...). Powierzchnia zabudowy będzie obejmowała teren do 144 m 2.
Wiadomo, że stacja bazowa telefonii komórkowej jest obiektem bezobsługowym, bez stałych miejsc pracy. Maszt do funkcjonowania wymaga jedynie zasilenia w energię elektryczną, natomiast nie wymaga zaopatrzenia w inne media (wodę, gaz, odprowadzenie ścieków, wywóz odpadów).
Burmistrz Gostynia ma 65 dni na wydanie decyzji
Czy w ogóle i kiedy dokładnie powstanie metalowy maszt? To zależy od burmistrza Gostynia. Wniosek „o ustalenie lokalizacji inwestycji celu publicznego” związany z budową stacji bazowej telefonii komórkowej na działce przy ul. Wrocławskiej wpłynął do Urzędu Miejskiego w Gostyniu 5 października 2023 r.Zgodnie z przepisami ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, burmistrz ma teraz 65 dni na wydanie decyzji. Na razie nic nie wskazuje, by miała być negatywna. W postępowaniu związanym z wydaniem decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego burmistrz zobowiązany jest do dokonania analizy związanej głównie z terenem, na którym ma się pojawić obiekt (m.in. warunki i zasady zagospodarowania, a także jego stan prawny).
- Jednocześnie przepisy mówią, że nie można odmówić ustalenia lokalizacji inwestycji celu publicznego, jeżeli zamierzenie inwestycyjne jest zgodne z przepisami odrębnymi. Należy również zauważyć, że nie można uzależnić wydania decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego od zobowiązania się wnioskodawcy do spełnienia nieprzewidzianych odrębnymi przepisami świadczeń lub warunków - wyjaśnia Przemysław Przybył, naczelnik Wydziału Rozwoju i Gospodarowania Mieniem Gminy w Urzędzie Miejskim w Gostyniu.
Projekt decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego sporządza osoba posiadająca stosowne wykształcenie i uprawnienia - w tym przypadku może to być urbanista. Jeśli po zweryfikowaniu załączników dostarczonych przez strony postępowania (właściciela terenu oraz inwestora) urbanista nie znajdzie przeciwskazań, że maszt może stanąć, burmistrz powinien wydać decyzję pozytywną.
Bez konsultacji społecznych
Mieszkańcy Gostynia plotkami (teraz potwierdzonymi) byli zaskoczeni i to oni powiadomili redakcję portalu gostynska.pl o planowanej inwestycji.
- Pomysłu na budowę nikt z nami nie konsultował - mówili właściciele posesji przy ul. Wrocławskiej w Gostyniu.
Mieszkańcy muszą pogodzić się z tym, że konsultacje społeczne w tym przypadku nie są wymagane. W regionie funkcjonuje kilkanaście stacji bazowych telefonii komórkowej, więc nie jest to inwestycja, która w powiecie gostyńskim będzie się wyróżniała. Niektórzy pogłoski o budowie masztu przyjęli z nadzieją, że poprawi się zasięg dla telefonów komórkowych sieci Play. Chcą mieć „dobry internet”.
- No i bardzo dobrze. „Plus” niech zdycha w odmętach, bo w Gostyniu zasięg jest tragiczny. Dobrze, że zmieniłem operatora na Play - napisał na portalu społecznościowym Mariusz.
Są też osoby, którym inwestycja nie pasuje. Właściciele posesji znajdujących się niedaleko działki, gdzie ma wyrosnąć wysoki na kilkadziesiąt metrów maszt telefonii komórkowej obawiają się o zdrowie. Tymczasem firma P4 przekonuje we wniosku, że poziom natężenia pola elektromagnetycznego będzie poniżej maksymalnych wartości dopuszczalnych. Tym samym wnioskodawca spełnia wymogi norm oraz polskiego prawa.
Stosowane przez spółkę P4 urządzenia nadawcze, przed uruchomieniem podlegają obowiązkowemu badaniu pod kątem zgodności z obowiązującymi limitami emisji pola elektromagnetycznego do środowiska w miejscach dostępnych dla ludności.
Są wyniki badań. Nie musi być decyzji środowiskowej
W czerwcu 2022 roku zmieniły się przepisy dotyczące przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko. W myśl nowych regulacji instalacja radiokomunikacyjna, która ma się pojawić przy ul. Wrocławskiej w Gostyniu, do takich inwestycji się nie zalicza. Zatem nie ma podstawy prawnej do sprawdzania jej pod kątem oddziaływania na środowisko.Dane przekazane przez inwestora, mówią, że w przypadku bazy telefonii komórkowej jedynym źródłem energii elektromagnetycznej emitowanej do otoczenia, która może stwarzać potencjalne zagrożenie dla zdrowia, są anteny nadawcze.
Same urządzenia i tory antenowe są ekranowane i praktycznie nie emitują energii elektromagnetycznej o wartościach istotnych z punktu widzenia oddziaływania na środowisko. Krótkoterminowo maszt telefonii komórkowej nie powinien być szkodliwy dla mieszkańców.
Szkodliwe pola elektromagnetyczne w przestrzeni niedostępnej dla ludzi
Na podstawie przeprowadzonych analiz stwierdzono, że dla przedstawionej przez inwestora wieży obszary pól elektromagnetycznych o poziomach wyższych od dopuszczalnych będą występować wyłącznie w wolnej przestrzeni niedostępnej dla ludności.
- W związku z tym – zgodnie z ustawą Prawo Ochrony Środowiska z dnia 27 kwietnia 2001 r. (...) zapewniony jest jak najlepszy stan środowiska poprzez utrzymanie poziomu natężenia pola elektromagnetycznego poniżej maksymalnych wartości dopuszczalnych - napisano w podsumowaniu badań pod względem wpływu inwestycji na środowisko.
Z kolei bezpośrednio po uruchomieniu instalacji należy przeprowadzić pomiary kontrolne rzeczywistego rozkładu gęstości mocy promieniowania elektromagnetycznego w otoczeniu instalacji. Jednak, by stwierdzić czy maszt telefonii komórkowej jest szkodliwy dla mieszkańców na dłuższą metę, niezbędne byłyby wieloletnie badania.
Osi łuczniczej w Gostyniu nie będzie?
Bardzo rozczarowani informacją o budowie masztu są członkowie Klubu Strzelectwa Sportowego VIS LOK Gostyń, którzy mówią o sobie, że są najemcami budynków należących do LOK, w których znajdują się gostyńskie strzelnice - pistoletowe i broni małokalibrowej.
- Jesteśmy zaskoczeni. O planach budowy masztu w sąsiedztwie strzelnicy, dowiedzieliśmy się zupełnie przypadkiem, od pracowników urzędu miejskiego. Nie podoba nam się ten pomysł - zapewnia Krzysztof Głowacz z KSS VIS LOK Gostyń.
W Gostyniu przy ul. Wrocławskiej prowadzone są zawody strzeleckie, a także szkolenia udzielania pierwszej pomocy. Członkowie KSS VIS LOK Gostyń organizują też egzaminy strzeleckie, które zawsze cieszą się dużym zainteresowaniem.
- Nasz obiekt jest oblegany, przyjeżdżają chętni z połowy Polski - zapewnia Krzysztof Głowacz.
Pasjonaci strzelectwa planują wykonanie zadaszenia toru strzeleckiego. Wpadli też na pomysł by uatrakcyjnić gostyńską strzelnicę - na działce, na której ma stanąć wieża telefonii komórkowej, chcieli postawić oś do strzelania z łuku.
- Pomysł z osią łuczniczą powstał w tym roku. Byłaby to atrakcja dla mieszkańców i wizytówka Gostynia. W tej chwili realizacja pomysłu nie wchodzi w grę, nie wyobrażam sobie strzelania spod czegokolwiek, a tym bardziej spod stalowego masztu. Niewiele mamy do gadania, stroną nie jesteśmy - uzupełnia nasz rozmówca.
Plany gostyńskich działaczy KSS VIS odnośnie zadaszenia strzelnicy i postawienia osi do strzelania z łuku znane były dyrektorowi poznańskiego oddziału Stowarzyszenia LOK, Jarosławowi Jarzyńskiemu, który przyznał, że działka sąsiadująca z gostyńskim torem strzeleckim została kupiona dla KSS VIS, działającego w strukturach LOK. Zapewnił również, że inwestor zainteresowany budową masztu konsultował plany z LOK-iem, jako właścicielem terenu. Zapewnia, że wszelkie uzgodnienia związane z przekazaniem terenu pod ewentualną budowę masztu, są zgodne z przepisami.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.